piątek, 24 lipca 2020

Ostatni żubr

Autor: Tomasz Samojlik
Rysunki: Tomasz Samojlik
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Rok wydania: 2019

   Tomasz Samojlik jest rysownikiem i autorem komiksów, znanym między innymi jako twórca postaci żubra Pomponika, czy Ryjówki przeznaczenia. Mój kontakt z tym autorem sprowadzał się dotychczas do jednej, niekomiksowej zresztą, pozycji - „O rety! Przyroda”, będącym świetnie narysowanym przewodnikiem przez świat zwierząt przeznaczonym dla młodszych i nieco starszych dzieci. Większość jego prac poświęcona jest w jakimś stopniu zwierzętom, tak jest też w przypadku komiksu „Ostatni żubr”.

   „Ostatni żubr” to historia osadzona w roku tysiąc dziewięćset dziewiętnastym, gdzie na dopiero co odzyskanych dla Rzeczpospolitej terenach ścierają się interesy tych, którzy w Puszczy Białowieskiej widzą jedynie źródło cennego surowca, z tymi miłującymi przyrodę, a dla nich niedopuszczalne jest zniszczenie ostatniej prawdziwie pierwotnej puszczy w Europie. Miejscowi mieszkańcy zdecydowanie sprzyjają tym drugich, gdyż to oni żyją z i w Puszczy, i najlepiej wiedzą jak wielka jest jej waga.

   W komiksie oczywiście nie brakuje tytułowego bohatera, młodego żubra, osieroconego przez zabitą przez kłusowników matkę. Podrośnięty cielak wyrusza w głąb puszczy, gdyż według legend to właśnie tam jest serce kniei, miejsce szczęśliwości pełne żubrzych stad. Spotykane po drodze zwierzęta, nie mają złudzeń, czym jest serce puszczy, jednak młodzian się nie poddaje  robi wszystko by znaleźć innych przedstawicieli swego gatunku.

   Historia przedstawiona przez Tomasza Samojlika to nie tylko opowieść o żubrze, spory fragment komiksu poświęcony jest ludziom pracującym nad utworzeniem w Puszczy Białowieskiej rezerwatu przyrody na wzór amerykańskiego Yellowstone. To komiks o historii pracy nad ochroną pradawnej kniei, a liczne przypisy i wstawki dotyczące historycznych postaci pozwalają sprawdzić podane dane w mniej kolorowych źródłach. Biorąc pod uwagę, czym oprócz rysowania zajmuje się Tomasz Samojlik taki dobór tematyki nie dziwi zupełnie.

   Oprócz komiksu w publikacji znajdziemy też wspomniane wcześniej przypisy, wyjaśniające kulisy powstania pierwszego parku narodowego w Polsce, ale  też kilka zadań przeznaczonych dla dzieci. Są to proste zadania, związane z rysowaniem, szukaniem różnic, czy układaniem liter w słowa. Wszystkie są powiązane w jakimś stopniu z tematyką opowieści o ostatnim żubrze.

   Komiks czyta się dobrze. Wydarzenia przedstawione zostały w wyważonym dramatyzmem, nie przesadzonym, biorąc pod uwagę młody wiek docelowego czytelnika. Nie zabrakło tu kresowej gwary jaką posługują się miejscowi mieszkańcy, a także różnorakiej stylistyki wypowiedzi i języka obu stron konfliktu. Zupełnie inaczej wysławiają się naukowcy, a zupełnie w innym stylu utrzymane się wypowiedzi ludzi widzących w puszczy jedynie zysk.

   Graficznie „Ostatni żubr” jest pozycją bardzo kolorową, wyraziste odcienie, zdecydowana kreska i mocne kontrasty nadają rysunkom charakterystyczny wygląd, znany z innych publikacji autora. Kolory w pewien sposób oddają też nastrój, są jasne i wesołe, gdy obserwujemy przygody żubra, a ponure, utrzymane w odcieniach szarości, granatu czy fioletu, gdy dotyczą rozmów między czarnymi charakterami w tej historii.

   „Ostatni żubr” to kolorowy proekologiczny komiks, pokazujący historię najstarszej puszczy w granicach naszego kraju. Jest świetną rozrywką, ale i pozycją budzącą w młodym czytelniku ekologiczną świadomość. To opowieść dla każdego miłośnika przyrody, niezależnie od wieku, znajdziemy w niej nie tylko historyczne ciekawostki, ale i te dotyczące przyrody. Jest to jedna z tych pozycji, którą z czystym sercem mogę polecić młodemu czytelnikowi, gdyż wiem, że nie tylko będzie się przy niej świetnie bawił, ale i zyska szansę, by dowiedzieć się czegoś nowego.

Recenzja powstała na potrzeby portalu Sztukater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.