środa, 24 lutego 2021

Krew. Medyczne i kulturowe aspekty na przestrzeni dziejów

 


Redakcja: Wojciech Ślusarczyk, Roksana Wilczyńska, Gabriela Frishke
Autorzy: Magdalena Białokur, Marek Białokur, Justyna Ewa Białowąs, Karolina Ekes, Paulina Ferenc, Monika Kubiak, Paula Malina, Jacek Meller, Paweł Mateusz Modrzyński, Marcin Piechocki, Stefan Piechocki, Ryszard Polak, Krzysztof Prętki, Danuta Rość, Marek Sikorski, Mateusz Szubert, Wojciech Ślusarczyk, Emilia Twarowska-Antczak, Beata Ucho-Żywica, Klaudia Walot, Anna Maria Wieczór, Radosława Wieczór, Jacek Woźny
Wydawnictwo: Episteme
Rok wydania: 2020

Krew – słowo, wobec którego mało kto pozostaje obojętnym. Ta burząca się w żyłach, czy ta rozlana przy skaleczeniu. Ta cieknąca z odniesionych ran i ta, którą przelać można w imię czegoś lub dla kogoś. Z tej wielowiekowej fascynacji krwią zrodziła się konferencja naukowa, która odbyła się wiosną 2019 roku w Bydgoszczy. Bezpośrednim skutkiem ten konferencji jest książka „Krew. Medyczne i kulturowe aspekty na przestrzeni dziejów”, w której zebrano referowane prace, odczytane na konferencji pod tym samym tytułem.

Temat książki jest bardzo szeroki. Od aspektów stricte medycznych, związanych z krwią pępowinową, czy angiografią, poprzez konotacje historyczne – tych jest w tej publikacji najwięcej, aż po kulturowe, które w moim odczuciu jedynie w minimalnym stopniu wyczerpały temat, jeśli chodzi o obecne postrzeganie krwi. Krew w religii została natomiast omówiona dość dokładnie, choć ten temat skupia się głównie wokół Chrześcijaństwa, Judaizmu i Islamu.

Z biologicznego i bioetycznego punktu widzenia poruszonych zostało raptem kilka tematów, z czego najciekawszym jest ten dotyczący angiografii autorstwa Danuty Rość, Anny Marii Wieczór i Radosława Wieczór. To najbardziej naukowa praca w tej publikacji, biorąc pod uwagę nauki ścisłe. Zarysowany został problem oraz możliwości ścieżek, gdzie szukać można by rozwiązań. W porównaniu z tą pracą, dwie pozostałe, ta dotycząca prawa do odmowy krwiolecznictwa i ta związana z krwią pępowinową, wypadają znacznie słabiej. Pierwsza z nich to dywagacje etyczne na temat etosu pracy lekarza, jego praw i obowiązków oraz praw i obowiązków pacjenta. Zabrakło mi tu jedynie jakiegoś podsumowania, gdyż tekst kończy się praktycznie bez żadnych wniosków. Druga sprawia wrażenie dość ogólnego i ogólnikowego spojrzenia na temat, bez poruszenia jakichkolwiek ciemniejszych stron procesu pobierania i przechowywania krwi pobranej z pępowiny przy urodzeniu. 

W historycznym ujęciu tematu krwi znajdziemy wiele różnych płaszczyzn, nad którymi pochylili się autorzy. Począwszy od pochówków megalitycznych, gdzie wykorzystywano ochrę – krew ziemi, w znaczeniu mocno symbolicznym. Następnie krążymy wokół historii medycyny, gdzie krew powoli przestaje być jednym z galenowskich płynów człowieka, a staje się medium transportującym tlen i składniki odżywcze. Przytoczona została, między innymi, postać Ludwika Hirszfelda i jego badania nad grupami krwi, które w istotny sposób zmieniły jej postrzegania. 

Dochodząc do czasów nam bliższych docieramy też do różnego sposobu wykorzystywania krwi w narracji społecznej. Od Józefa Piłsudskiego, w którego przemowach słowo „krew” pada bardzo często, zawsze by wywołać określony, zamierzony przez mówcę efekt. Poprzez prześladowania oparte o „złą krew”, czy to żydowską, czy znacznie bliżej – prawdziwie skażoną, gdy po raz pierwszy odkryto jej rolę w transmisji wirusa HIV. Taka krew służy jako piętno, naznaczenie ludzi innych niż reszta społeczeństwa.

W końcu dochodzimy do współczesności i tego jak odbieramy krew dzisiaj. Jej funkcjonowanie w świadomości społeczeństwa, ze specjalnym wyróżnieniem młodzieży. W tym aspekcie zabrakło mi jakiejś analizy tego jak krew wykorzystywana jest w popkulturze, zwłaszcza, że pojawia się bardzo często. Wspomnianych zostało raptem kilka najbardziej znanych utworów, z pominięciem wielu innych, które w znaczący sposób wpłynęły na to jak dziś krew prezentowana jest w muzyce, filmach, literaturze, czy grach.

W tak różnorodnej pracy ciężko o jedną ocenę dotyczącą języka jakim została napisana. Na uwagę zasługuje na pewno przystępność tekstów, które nawet jeśli dotyczą dość wąskiej i specjalistycznej dziedziny wiedzy, nie stanowią najmniejszych problemów w lekturze. W niektórych pracach czasem rozmywa się kompozycja, gdy po wstępie oraz szeregu przypadków na poparcie postawionej tezy, niknie gdzieś podsumowanie, upchnięte raptem w jeden niewielki akapit, często też pozbawione konkretnych wniosków.

„Krew. Medyczne i kulturowe aspekty na przestrzeni dziejów” to dość ciekawa publikacja, choć z pewnością nawet w jednej dziesiątej nie wyczerpuje tematu. To zbiór artykułów i prac naukowych, dotyczących krwi. Stosunkowo niewielkie wymiary – znajdziemy tu raptem szesnaście prac, co biorąc pod uwagę ogrom poruszanej tematyki siłą rzeczy wyklucza możliwość pełnego jej ujęcia. Jakościowo testy są różne, od całkiem sensownych i wnoszących coś ciekawego, po dość absurdalne, z których niewiele wynika. Nieco mnie rozczarowała ta książka, liczyłam na coś odrobię bardziej konkretnego, lepiej doprecyzowanego i bardziej dopracowanego, tworzącego całość. Niemniej jednak jest to dość interesująca pozycja a i wiedzy też znajdziemy tu nie mało.

Recenzja powstała na potrzeby portalu Sztukater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.