środa, 20 listopada 2013

Emigracja


Autor: Jose Manuel Mateo, Javier Martinez Pedro
Tytuł oryginału: Migrar
Tłumaczenie: Marta Jordan
Wydawnictwo: Widnokrąg
Rok wydania: 2013
Stron: 10

   Ta książka zdecydowanie zwraca uwagę tym, jak została wydana. Publikacja jest stylizowana na tradycyjne, meksykańskie historie obrazkowe spisywane, a właściwie rysowane, na płachcie roślinnego płótna, rozkłada się jak harmonijka. Do tego okładki z grubej tektury i wstążka, którą można związać tę niewielką książeczkę sprawiają, że wygląda jeszcze lepiej.

   Całość utrzymana jest w czarno-kremowej tonacji, co nadaje jej bardzo elegancki wygląd. Tradycyjna obrazkowa historia została okraszona słowami. Krótką opowieścią o losach Meksykanów poszukujących nowego życia. Taki sposób wydania sprawia, że pozycja jest przede wszystkich ciekawostką etnograficzną, pozwala przybliżyć sobie odległą kulturę rodowitych mieszkańców Meksyku.

   Historia opowiedziana w tej publikacji, zarówno obrazem, jak i słowami, jest dość prosta i przede wszystkim mocno zaangażowana. Opowiada o chłopcu i jego szczęśliwym życiu w domu, dopóki jego rodzina nie została zmuszona do wyjazdu. Z bezpiecznego miejsca przenosi się w pełną niepewności przyszłość. Wyłania się z niej jasne przesłanie, zamysł twórców, którzy ubolewają nad falą emigracji rodaków. Zakończenie opowieści jest otwarte i choć niesie ze sobą wiele smutku i tęsknoty, możemy wyobrazić sobie jak ta historia się skończy.

   Podstawową wartością tej książki z pewnością jest jej forma. Pozwala na bliższe poznanie tak odległego kawałka świata, jak Meksyk. Młodemu czytelnikowi z pewnością przybliży inną kulturę oraz pozwoli poszerzyć horyzonty, zrozumieć, że na świecie są dzieci, w całkowicie odmiennych sytuacjach. Sama historia może wydać się prosta i nieco przygnębiająca.

   Zdecydowanie polecam tę pozycję miłośnikom kultury iberoamerykańskiej. Myślę, że jest to książka, którą warto przeczytać z dzieckiem.. Mnie ona nie do końca przekonała, ponieważ,  nie lubię, gdy literatura dla dzieci niesie ze sobą tak wyraźne i jasne przesłanie, wolę, gdy dziecko może samodzielnie wysnuć wnioski.

Książka przeczytana dzięki uprzejmości portalu Sztukater.

3 komentarze:

  1. Tym razem to nie moje klimaty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwna książka to może być, zwłaszcza, że nie do końca umiem wyobrazić sobie jej formę:)

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.