sobota, 7 kwietnia 2018

Książę

Autor: Niccolo Machiavelli
Tytuł oryginału: Il Principe
Tłumaczenie: Antoni Sozański
Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2017

  „Książę” Niccolo Machiavelli’ego to jego zdecydowanie najbardziej rozpoznawalne dzieło. Napisana na początku szesnastego wieku do dziś niesie w sobie wiele, niezupełnie oczywistych prawd. Trafność spostrzeżeń autora w odniesieniu do współczesności może zaskakiwać, jest jednak dowodem na to, że jako społeczeństwo wciąż jesteśmy tacy sami.

   Trudno rozpatrywać „Księcia” w oderwaniu od okoliczności politycznych i czasów w jakich powstał. Wiek piętnasty i szesnasty to okres, w którym Włochy nie były zwartym państwem, stanowiły natomiast zlepek państw-miast, z których każde rządzone było autonomicznie. Pojawiały się wielkie umysły, próbujące zjednoczyć Italię, jednak najczęściej, nawet gdy przywódcom tym udało się stworzyć podwaliny, te dość szybko przekształcały się w ruinę. Sam Machiavelli nie stronił od polityki i choć spektakularnego sukcesu nie udało mu się osiągnąć, to jednak zebrał doświadczenie i napisał podręcznik dla rządzącego, któremu przestrzeganie zawartych w nich praw, pozwoli na odniesienie sukcesu.

   Machiavelli w „Księciu” zakłada, że państwo jest tworem wyłącznie ludzkim. I choć niejednokrotnie odwołuje się do Boga, to nie uważa go za siłę mogącą mieć realny wpływ na kształt polityki prowadzenia państwa. Na początku szesnastego wieku jest to niezwykle nowatorskie pojęcie. Książka dedykowana jest Wawrzyńcowi II Medyceuszowi jako prezent dla potężnego rodu Medyceuszy, po upadku, wrogiej im Florencji, z której pochodził autor.

   Z poradnika sprawowania władzy, jakim jest „Książę” wyłania się bardzo charakterystyczny obraz. To właśnie tu padają słowa, że cel uświęca środki a książka jest uważana za źródło doktryny politycznej zwanej makiawelizmem. Wyrachowanie i dokładne pilnowanie własnej korzyści jest kluczowe w utrzymaniu władzy. Ponieważ z założeń Machiavelli’ego wyłania się człowiek, który zawsze w jakiś sposób jest zły, bądź ułomny, cechą dobrego władcy jest umiejętność wykorzystania tych wad. Gdy na horyzoncie widać większy cel, dobry władca nie powinien bać się użycia przemocy. Nie powinien jej również nadużywać. Polityczny sukces według autora odniosą jedynie ci, którzy potrafią zręcznie balansować między podległymi sobie stanami, pilnując by nie zrazić ich do siebie za bardzo, za to zrazić ich do siebie nawzajem. Tak by niemożliwa była koalicja ludu ze szlachtą, której celem byłaby rewolucja. W stosunkach z sąsiadami, władca nie może być ani zbyt ugodowy, ani zbyt wymagający. Należy jednać sobie sojuszników i jednocześnie bez żadnych skrupułów porzucać ich, gdy zmienią się okoliczności. Kluczem do sukcesu jest umiejętne i pozbawione sentymentalizmu zbilansowanie potencjalnych zysków i strat.

   Na książkę składa się dwadzieścia sześć krótkich rozdziałów, z których każdy jest wykładem dotyczącym kolejnych aspektów sprawowania władzy. Prezentując skuteczność opisywanych technik na konkretnych przykładach z przeszłości Machiavelli udowadnia, że polecany przez niego sposób postępowania daje oczekiwane rezultaty. Mnogość nawiązań może sprawić nieco problemów czytelnikowi niezbyt biegłemu w historii, tym bardziej w historii Włoch. Nie jest to jednak zbyt wielka przeszkoda, gdyż „Księcia” czyta się dobrze.

   Makiawelizm mimo swej wątpliwej etycznie wymowy, jest wciąż aktualny. W dzisiejszych czasach może nie sprowadza się do rządzenia i tworzenia państwa, ale już w kwestiach relacji przełożony – podwładny pojawia się często. Czy jest to firma, czy tylko grupa osób działająca wspólnie nad jakimś projektem, w każdym takim przypadku bilansowanie potencjalnych korzyści jest kluczowe. Wyjątkowo trafne spostrzeżenia zawarte w „Księciu” sprawiają, że jest to książka ponadczasowa, której lektura, nawet dziś, może przynieść sporo korzyści.

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.