sobota, 23 sierpnia 2014

Księżna Izabela Czartoryska

Księżna Izabela Czartoryska
Autor: Katarzyna Maria Bodziachowska
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Rytm
Rok wydania: 2014
Stron: 274

   Sięgając po tę książkę nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Czy nastawiać się na typową biografię, czy może fabularyzowaną opowieść o niebanalnej postaci? Spodziewałam się z pewnością lektury, z której dowiem się czegoś nowego. Jak wypadły moje oczekiwania w konfrontacji z rzeczywistością?

   Urodzona w 1746 roku Izabela Flemming była bardzo barwną postacią., przede wszystkim ze względu na nią samą, jej charakter i związki, w które się wdawała. Przymusowe małżeństwo z Adamem Kazimierzem Czartoryskim, nie przeszkodziło jej w prowadzeniu bujnego życia towarzyskiego. Została kochanką króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, później grono jej partnerów tylko rosło. Jednak nie tylko jej uczuciowe życie zasługuje na uwagę, żyjąc w wielkiej przyjaźni z własnym mężem, wspierała go w działaniach politycznych i planowanych reformach.

   Równie ważne w kształtowaniu i dojrzewaniu Izabeli były burzliwe czasy, w jakich żyła. Najgorętsze w gasnącej powoli Rzeczpospolitej. Dążenia do reform i budowania silnej, niezależnej ojczyzny splotły się z rozbiorami kraju. Starcia magnackich rodów i prywatnych interesów skontrastowane były uchwaleniem pierwszej w Europie i wielce postępowej konstytucji trzeciego maja.

    Jednak jest to nie tylko książka o księżnej Izabeli, ważne też są postacie blisko z nią związane. Począwszy od męża, który jawi się jako człowiek równie nieprzeciętny, co jego żona, poprzez ambasadora rosyjskiego w Warszawie Repnina, a skończywszy na Królu. Jest to również obraz czasów, obyczajowości osiemnastowiecznej, gdzie postępowość połączona była z wzrostem znaczenia kobiet na różnych polach. Swoboda obyczajów tak charakterystyczna dla tamtych czasów, może nieco zaskakiwać, zwłaszcza, że pozbawiona jest pruderii i udawania, tak typowych na przykład w ówczesnej Francji. Społeczeństwo gardzi Izabelą, nie dlatego, że miała kochanków, lecz dlatego kim oni byli. Zwłaszcza Repnina nie potrafiło jej wybaczyć. W lekturze znajdziemy pełny obraz obyczajów i polityki czasów, w jakich żyła Izabela.

   Jest to z pewnością pozycja warta przeczytania, choć nie pozbawiona wad. Zdecydowanie przeszkadzał mi brak zdefiniowania, czym ta książka ma być. Nie jest z pewnością powieścią biograficzną, brakuje w niej odpowiednio skonstruowanej fabuły, Jednak typową biografią również nie mogę jej nazwać, ponieważ zbyt często autorka wtrąciła myśli i uczucia Izabeli w tekst książki, zwłaszcza, że zabrakło jakiegokolwiek odniesienia do tychże. Nie przytoczono żadnych wspomnień, ani  listów księżnej. Co ważne nie znajdziemy w niej ani bibliografii ani odniesienia do innych źródeł wiedzy, co przekreśla tę książkę, jako poważnie naukową propozycję.

   Książka jest napisana poprawnym, choć nie porywającym językiem, a z czasem lektura kolejnych stron była dla mnie stanowczo, zbyt monotonna. Miłym urozmaiceniem były ilustracje, choć z chęcią przywitałabym ich większą ilość. Męczący nieco był brak rozgraniczenia, rozbicia na drobniejsze rozdziały, które zamykałyby kolejne etapy życia księżnej.

   Mam dość ambiwalentne uczucia odnośnie tej książki. Z jednej strony dowiedziałam się nieco nowości, chociażby politycznych kulis tak ważnego okresu w historii Rzeczpospolitej. Jednak z drugiej, lektura mnie nie porwała, momentami wręcz nudziła. Ciężko mi ją było doczytać do końca, ale nie żałuję, że się z nią zapoznałam.

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.

2 komentarze:

  1. Myślałam, że to lepsza książka. Odpuszczę sobie jej czytanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno jest pisać biografie takich postaci historycznych, bo łatwo jest przedawkować informacje i tło historyczne, dzięki czemu pozycja może stać się nudna.

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.