wtorek, 2 czerwca 2020

Czytelnicze podsumowanie maja

   Po bardzo słabym kwietniu przyszła pora, by nieco podkręcić statystyki. Tym razem udało się przeczytać całkiem sporo, bo aż trzynaście tytułów. Wprawdzie sześć z nich, to pozycje dla dzieci, siódma zaś to niewielki tomik fraszek, ale reszta to już książki o znacząco większej objętości. Jeśli chodzi o jakość i zadowolenie z lektury, to nie czytałam tym razem pozycji słabych, nawet tych przeciętnych było mało, no ale to prosty skutek tego, że czytałam prawie wyłącznie książki z mojej kolekcji. Na zdjęciu to wygląda tak:


   Którędy do Yellowstone? Aleksandra i Daniel Mizielińscy To, że uwielbiam pozycje państwa Mizielińskich nie jest żadną nowością. Ta książka nie tylko zachwyca wydaniem - ilustracje są przecudne, ale i w mądry sposób opowiada o wybranych parkach narodowych świata i związanych z nimi ciekawostkach ekologicznych. Jedna z lepszych książek przeczytanych w maju.
   Grzyby Asia Gwis, Liliana Fabisińska Druga wielkoformatowa pozycja dla dzieci. Była na mojej czytelniczej liście już od chwili wydania, gdy w końcu udało się ją kupić, nie czekałam z lekturą.. Wrażenia bardzo pozytywne, choć ilustracje raczej nie w moim stylu. Ciekawostek ze świata grzybów za to sporo.
   Rocznica urodzin Asteriksa i Obeliksa. Złota księga Rene Goscinny, Albert Uderzo Papirus Cezara Jean Yves-Ferri, Didier Conrad Kolejne dwa tomy o dzielnych Gallach. Kupione dla syna, obowiązkowo przeczytane.
   Elegantki, truciciele i inne ziółka, Narwańcy, uwodziciele, samotnicy. Atlas tych co fruwają, skaczą i nurkują Adrienne Barman Strasznie mi się spodobał zamysł tych książek, prezentujących rośliny i zwierzęta w rozmaitych ciekawostkach. Graficznie również mnie urzekły. Zabrakło mi jedynie nieco treści i gdyby o wspomnianych gatunkach napisano cokolwiek poza nazwą, byłoby ciekawiej.
   Gawędy o wilkach i innych zwierzętach Marcin Kostrzyński Dorwałam tę książkę już dość dawna, za niezbyt wielkie pieniądze, w którymś z marketów. Po lekturze jestem zachwycona, autor w wyborny sposób opowiada o zwierzakach, jakie można na co dzień spotkać w lesie.
   Morderstwo na plebanii Agatha Christie Nie wiem, jakim cudem nie miałam tej książki wcześniej, braki w stanie posiadania i lekturze nadrobiłam błyskawicznie. Panna Marple w pierwszym spotkaniu ze zbrodnią nie zawodzi.
   Pan Piłsudski Michaił Bułhakow To książka, która wywołała we mnie najbardziej mieszane uczucia, zresztą więcej rozpisałam się o niej w recenzji, która już wkrótce pojawi się na blogu.
   Grimm City. Bestie Jakub Ćwiek Pierwszą część opowieści o Grimm City czytałam kilka lat temu, jakoś w pobliżu premiery, w końcu znalazłam czas na kontynuację. Brakowało mi nieco świeżych wspomnień z fabuły Wilka!, choć i tak zakończenie wywołało najwięcej emocji.
   Ines, pani mej duszy Isabel Allende Opowieść o konkwiście Chille ujęta w typowy dla autorki sposób skupiający się wokół postaci kobiecych. Tym razem była to autentyczne postać Ines Suarez, która w podboju Chile odegrała znaczącą rolę.
   Brązownicy Tadeusz Boy-Żeleński Ostatnia z zapomnianych recenzentek czyli zbiór felietonów opowiadających o Mickiewiczu, będący rozprawą z kultem narodowego wieszcza. Nawet po tylu latach od powstania, czyta się ją wyśmienicie.
   Łechtanie pokrzyw Janusz Sipkowski Tomik fraszek tego autora, będący dla mnie miłą niespodzianką.Fraszki, jak to w przypadku tego autora, celne, zabawne i dobrze skomponowane. Dokładnie takie, jakie lubię.

   No i tyle, jak widać rozmaicie, po trochu wszystkiego, dokładnie tak jak lubię. Niewiele brakowało, a na liście znalazła by się również Miłość w czasach zarazy Gabriela Garcii Marqueza, ale okazało się, ku mojemu wielkiemu zdumieniu, że ja tę książkę już czytałam. Lubimyczytać twierdzi, że niecałe cztery lata temu i faktycznie po przekartkowaniu doszłam do wniosku, że tak, mam ją już za sobą. Z pewnością przyjdzie czas, gdy do niej wrócę, póki co zagłębiam się w czytaniu tego, czego jeszcze nie czytałam, a co cierpliwie czeka na moich regałach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.