Autor: Andrzej Zieliński
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Rytm
Rok wydania: 2013
Stron: 212
Z wielką ciekawością
sięgnęłam po tę książkę. Historię zawsze uważałam za
niezmiernie interesującą, jednak kluczowym w poznawaniu jest
sposób jej przekazania, tak by nie wiało nudą. Uważam, że
autorowi tej publikacji się to udało i chociaż pozycja ta stanowi
kronikę kolejnych Piastów starających się o Polski tron, jednak
ujęcie ich w świetle klątwy, którą obciążona została, ponoć, polska korona sprawia, że lektura nie nuży.
Tytułowa klątwa, którą
rzekomo obłożona została władza królewska w Polsce, to anatema
rzucona przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Gaudentego, brata
Świętego Wojciecha. Problem jednak w tym, że fakt rzucenia
przekleństwa na cały ród Piastów jest mocno wątpliwy. Informacja
o nim pojawia się i to w dość enigmatyczny sposób w kronikach Galla Anonima i tylko tam. Żadne inne
źródła, w tym zagraniczne, nie wspominają o tak ważnym
wydarzeniu, jak obłożenie rodu panującego ekskomuniką. Czy więc
klątwa faktycznie miała miejsce? Czy może nieskuteczność
zdobywania i utrzymania władzy na tronie polskim zawdzieczają Piastowie własnej
nieudolności, porywczości i braku konsekwencji w podejmowanych
działaniach? Ciężko powiedzieć, co było przyczyną, faktem
pozostaje, że spośród Piastów zaangażowanych w królewską
władzę w Polsce, tylko Władysław Łokietek i Kazimierz Wielki
odnieśli sukcesy.
Autor w swojej publikacji
przedstawia kolejno losy szesnastu książąt z dynastii Piastów,
którzy próbowali sięgnąć po koronę, co często wymagało
uprzedniego zjednoczenia ziem Polski. Pierwszym, na którego klątwa
miała wpływ był Bolesław Chrobry. Dzięki podbojom stworzył
ogromne państwo w środkowej Europie i brakowało mu tylko korony
namaszczonej przez papieża, by został w pełni uznanym królem.
Jednak, gdy po wielu przejściach w końcu udało mu się założyć
upragnioną koronę na swoją głowę, nie cieszył się nią zbyt
długu, umierając jeszcze w tym samym roku. Ostatnim bohaterem
książki jest Bolesław IV Warszawski, próbujący wspiąć się na
polski tron po śmierci Władysława Warneńczyka, jednak również
jemu staranie te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
Książka jest bardzo
ciekawa, autor wprawdzie wysnuł tezę klątwy jednak nie tyle jej
broni, co raczej pozwala użyć jej, jako wymówki, którą można
usprawiedliwić niekoniecznie logiczne działania kolejnych
pretendentów do polskiego tronu. Zawirowania wokół władzy w
Polsce nie były niczym niezwykłym w średniowieczu. Niejednokrotnie
o przejęciu władzy decydowała trucizna, czy skrytobójczy zamach.
Co ciekawe, w Polsce równie wiele do powiedzenia mieli możnowładcy,
a czasem nawet mieszczanie. Jak widać idea polskiego warcholstwa,
żyła już w czasach, gdy nasze państwo dopiero się kształtowało.
Można niepowadzenie w stworzeniu silnego państwa tłumaczyć
klątwą, można szukać innych zewnętrznych przyczyn, jednak
najczęściej winę ponosili ci, którzy po koronę sięgali.
Nadmierne okrucieństwo, brak konsekwencji w działaniach i porywczość
to jedynie kilka z często powtarzających się wad u kandydatów na
polskiego króla.
Lektura nie sprawiła mi
problemów, autor użył klarownego języka, a informacje dawkuje w
taki sposób, że nie wieje nudą. Jedyne, co może przeszkadzać to
ogromna ilość imion, przewijających się na kartach tej książki,
zwłaszcza, że większość z nich to Bolesław, Kazimierz, Władysław.
Nawet mimo przydomków, można się momentami zgubić. Książka byłaby dużo bardziej przejrzysta, gdyby zamieścić w
niej drzewa genealogiczne kolejnych gałęzi Piastów.
Uważam, że jest to
dobra pozycja, pozwalająca na historię spojrzeć z nieco innej,
szerszej perspektywy. Dla miłośników historii pozycja ta na pewno
jest warta uwagi, tym tylko trochę zainteresowanym polecam ją
również, gdyż jest bardzo interesująca i niejednokrotnie szokuje.
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.
Bardzo dobra recenzja, a książka w sam raz dla mnie, nasze rodzime dynastie są równie fascynujące co np. Tudorowie :)
OdpowiedzUsuńNiestety o porządnym serialu o polskich królach możemy jedynie pomarzyć i wciąż większość lepiej będzie znała serialowe losy Tudorów, niż własne podwórko :(
UsuńNie przepadam za historią, ale skoro tu jest przystępnie i ciekawie przedstawiona, chętnie dam tej książce szansę. Przydałoby mi się odświeżyć informacje o Piastach.
OdpowiedzUsuńMyślałem nad tą książką, ale w efekcie finalnym odrzuciłem ją na rzecz innej, teraz widzę, że popełniłem błąd ;)
OdpowiedzUsuńPo twojej opinii wnioskuję, iż jest to niezwykle ciekawa książka historyczna, a takie też czytuję, dodając do tego fakt, że opisuje losy polskich władców czytając ją byłbym zachwycony, nie pozostaje mi więc nic innego jak kliknięciem przenieść się do księgarni internetowej :- )
Jejku, ale tu się pozmieniało, dawno mnie nie było, ale zmiany! Wolałam tamtą wersję :P:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki historyczne, traktujące o tego typu wydarzeniach :-)
OdpowiedzUsuń