Autor: Aleida March
Tytuł oryginalny: Remembering Che
Tłumaczenie: Jakub Małecki
Wydawnictwo: Sin Qua Non
Rok wydania: 2014
Stron: 264
Postać Che Guevary od
dawna budzi kontrowersje, z jednaj strony symbol rewolucji, walki o
wolność, za wszelką cenę, z drugiej bezwzględny zbrodniarz
wojenny, wykonawca wyroków śmierci. Z jego „Dziennika
motocyklowego” wyłania się postać marzyciela i wrażliwego
idealisty, jednak nie bez powodu przylgnęła do niego łatka
komunisty. Z tej książki wyłania się obraz po części
pokrywający się z każdym z powyższych.
Ernesto Che Guevara,
czyli dokładnie Ernesto Rafael Guevara de la Serna urodzony w 1928
roku, Argentyńczyk, z wykształcenia lekarz, od 1954 roku pracował
w szpitalu w Meksyku, skąd wyruszył na Kubę, by razem z jej
mieszkańcami, pod wodzą Fidela Castro dążyć do obalenia
dyktatury Batisty. W niniejszej książce poznajemy właśnie ten
okres jego życia, widziany oczami najbliższej mu kobiety.
Aleida March, Kubanka
pochodząca z niewielkiej miejscowości pod Santa Clara, gdzie
zaczęła studiować pedagogikę. Dość szybko związała się z
Ruchem Rewolucyjnym 26 lipca. Biorąc udział w jednej z misji, miała
okazję poznać Guevara'ę, który już wtedy był symbolem rewolucji.
Dość szybko zaczęli na sobie polegać, Aleida została jego
prywatną asystentką, a z wzajemnego zrozumienia i lojalności,
zrodziło się uczucie, uwieńczone małżeństwem.
Ta książka nie jest
typową biografią, niewiele w niej konkretów. Są to bardzo
subiektywne wspomnienia, dzięki którym czytelnik ma okazję
spojrzeć nieco głębiej, pod maskę rewolucjonisty, ikony walki
wyzwoleńczej, komunisty. Poznajemy Che wrażliwego, lecz
nieugiętego, człowieka, dla którego najważniejszą wartością
jest jego praca. Najpierw walka o wyzwolenie Kuby, następnie
przeprowadzenie reform, mających na celu uniezależnienie Kuby od
Stanów Zjednoczonych, a w końcu pomoc państwom Ameryki łacińskiej
na ich drodze do niepodległości. Uczucie do Aleidy i czwórki ich
dzieci jest dla niego bardzo ważne, można to wyczytać z jego listów do
żony, a także z jego wierszy, jednak nie jest najważniejszą wartością w jego życiu.
Geuvara, to również
żądny wiedzy idealista, bibliofil, dobierający sobie lektury tak, by lepiej zrozumieć ludzką naturę, by wniknąć w głąb, w teorię
rewolucji. Poznać ludzkość tak dobrze, aby podjęte później działania miały jak najwięcej
szans powodzenia. Co ważne Che patrzył dalej, jego celem nie było
tylko obalenie dyktatury, ale również stworzenie silnego i
niezależnego kubańskiego państwa. Przykładał wagę do walki z
analfabetyzmem, gdyż uważał, że tylko świadome społeczeństwo
jest w stanie samo decydować o sobie.
Książka napisana jest
dość przystępnym językiem, okraszona licznymi zdjęciami z
prywatnej kolekcji Aleidy, Che był też zapalonym fotografem, a
także licznymi listami do żony, czy do Fidela Castro. Siłą rzeczy
jest to publikacja bardzo subiektywna, miejscami niejasna, są
wzmianki o tym, że Che musiał się ukrywać przed wyprawą do
Boliwii, jednak nie podano po temu przyczyn. Autorka skupiła się na
jasnych stronach życia swojego męża, wspomina swój lęk i ból,
związany z jego działaniami na froncie, jednak w pełni go wspiera
i nie znajdziemy w jej słowach żalu.
Jest to interesująca
lektura, pozwalająca bliżej przyjrzeć się znanej, chyba każdemu,
postaci Che Guevary. Z pewnością pozwala spojrzeń na niego nieco
szerzej, lepiej go zrozumieć. Gdyż oprócz ikony rewolucji, Che był
również człowiekiem, obdarzonym poczuciem humoru, wrażliwym
marzycielem. Polecam tę książkę każdemu, kto lubi zagłębić
się w niebanalny życiorys nietuzinkowej postaci.
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.
Przyjrzę się tej książce i byc może po nią sięgnę, bo Che jest dość interesującą postacią.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc nie słyszałem nigdy o tej postaci. Nie do końca przepadam za tego typu pozycjami, ale myślę, że mógłbym sięgnąć po tą książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być bardzo ciekawa, bardzo chętnie się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W.