Autor: Anna Dmytruszyńska
Ilustrowała: Katarzyna Kołodziej
Wydawnictwo: OVO
Rok wydania: 2013
Stron: 24
Bez wahania sięgnęłam
po tę niewielką książeczkę, mimo że jej oprawa graficzna nie do
końca przypadła mi do gustu. Miałam jednak nadzieję, że
literacko spodoba mi się znacznie bardziej i nie zawiodłam się.
Wierze niezmiernie przypadły mi do gustu, a co równie ważne,
spodobały się też mojemu dziecku.
Słów w tej książeczce
nie ma zbyt wiele, zawiera wszak raptem dwanaście niedługich
wierszyków, co sprawia, że stanowi idealną propozycję dla dzieci,
które dopiero zaczynają swoją przygodę z literaturą. Krótkie
historyjki opowiedziane w kilku, rymujących się zdaniach niosą ze
sobą sporą dozę humoru i pobudzają wyobraźnię. Autorka
poruszyła kilka codziennych tematów, jakie dotyczą kilkulatka, począwszy od zagadki, gdzie znikają
skarpetki, po różne psoty, nieobce żadnemu dziecku.
Kolorowe ilustracje
sprawiają wrażenie namalowanych przez siedmiolatka, co pozwala
młodym czytelnikom poczuć się niczym współautor książeczki.
Wszystkie są utrzymane w ciepłej, radosnej palecie barw i idealnie
współgrają z nastrojem wierszy Daleko mi do zachwytu nad oprawą
graficzną, gdyż, jak już wspominałam, nie do końca jest w mi odpowiada, jednak wraz z tekstem tworzą nierozerwalną całość, co
sprawiło, że mi nie przeszkadzały a tylko podkreślały wydźwięk
zawartej w tomie poezji.
Jest to godna polecania
propozycja dla młodych czytelników, których z pewnością rozbawi,
choć może również podsunąć kilka pomysłów na psotę. Nie
zniechęci dzieci nadmierną objętością i podejrzewam, że zostanie
niejednokrotnie przeczytana. Dorosły zapewne też nie raz się
uśmiechnie, czytając o małych łobuziakach, zwłaszcza, jeśli am
takich w domu.
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.
Brzmi całkiem fajnie :>
OdpowiedzUsuńMoje córki już trochę na nią za duże
OdpowiedzUsuńJa także jestem na nią za duża :-)
OdpowiedzUsuńświetna pozycja! I fajna okładka...podsunę komu trzeba tytuł;)
OdpowiedzUsuń