poniedziałek, 7 lipca 2014

Zdobycze lipca, z pewnością część pierwsza

  Lato dobrze jest zacząć z książką, a jeszcze lepiej od wizyty w antykwariacie, w celu zakupienia kilku książek. Ponadto doszły do skutku dwie wymiany (no jedna póki, co prawie, ale kwestia kilku dni), więc i z tego źródła pojawiły się u mnie nowe pozycje. Stosik rozmaity, choć z grubsza nazwę go iberoamerykańsko- klasycznym. A wygląda tak:


   Od dołu kolejno:
   Batalista, Kapitan Alatriste Arturo Perez Reverte Uwielbiam tego autora, choć wiem, że jego język nie każdemu podchodzi. Obie książki kupiłam w antykwariacie, za pierwszą w pięknym stanie dałam całe pięć złotych. Druga z nich, to pierwszy tom cyklu przygodowego spod znaku płaszcza i szpady, tradycyjnie czekam już na skompletowanie całości, czyli do zdobycia pozostały trzy tomy, no dwa, bo jeden już zorganizowałam.
   Wszystko dla pań Emil Zola Zdobycz z wymiany, czyli ukłon w stronę klasyki, spore tomiszcze, ale myślę, że warto było.
   Miłość i cienie, Ewa Luna, Opowieść Ewy Luny Isabele Allende Bardzo lubię tę pisarkę, za wszystkie trzy dałam grosze w moim ulubionym sopockim antykwariacie.
   Na ustach grzechu Magdalena Samozwaniec Kolejna pisarka, która na moich półkach zajmuje coraz więcej miejsca. Ta konkretna książeczka pochodzi z wymiany.
   Tessa d'Uberville Thomas Hardy Ponownie klasyka i ponownie z wymiany. Moja słabość do literatury angielskiej po raz kolejny dała o sobie znać, gdy umawiałam się na wymianę.
   Rzymianin Minutus Mika Waltari Drugi tom Trylogi Rzymskiej, Pozostaje polować na pozostałe dwa. Kolejna wymianowa zdobycz.
   Siostrzenica lunatyka Erle Stankley Gardner Czyli ponownie klasyka kryminału, kolejny w kolekcji. Zdobycz antykwariatowa.

   I tyle, nie wiem, kiedy będę to wszystko czytać, co oczywiście nie przeszkadza mi w planowaniu kolejnej wizyty w antykwariacie.


4 komentarze:

  1. uwielbiam zapach takich starych wydań. Niestety nie znam żadnej ksiazki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stos jak zawsze ciekawy. A ja zapraszam na wyprzedaż do siebie, psychologia i ezoteryka po 5 PLN. Pozdrawiam w to gorące południe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie sądziłam, że powieści Samozwaniec są takie małe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość jej książek, które mam to takie na góra 150 stron, wyjątkiem jest "Zalotnica niebieska" i "Maria i Magdalena".

      Usuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.