Autor: Siri Pettersen
Cykl: Krucze pierścienie. Tom I
Tytuł oryginału: Odinsbarn
Tłumaczenie: Anna Krochmal, Robert Kędzierski
Wydawnictwo: Rebis
Rok wydania: 2016
Kampania reklamowa debiutanckiej powieści norweskiej pisarki Siri Pettersen nawiązuje do ogromnej popularności, jaką w całej Europie zyskały skandynawskie kryminały. Czy "Dziecko Odyna", otwierające cykl Krucze pierścienie, ma szanse wybić się spośród dominującej literatury anglosaskiej i rozpocząć zmasowane poszukiwania innych dzieł pochodzących z północnej Europy? To się dopiero okaże, póki co z całą pewnością można stwierdzić, że mamy do czynienia z porządnie napisaną powieścią.
Autorka stworzyła świat pozornie niewiele różniący się od historycznej Skandynawii. Trudne do przebycia góry gęsto pokryte lasami stanowią dominującą scenerię dla wydarzeń rozgrywających się w powieści. Uniwersum zamieszkiwane jest przez podobną do ludzi rasę: Ætlingów wyróżniających się posiadaniem ogona oraz wrażliwością na Evnę – duchową siłę drzemiącą we wszystkich elementach przedstawionego świata. Każdy Ætling potrafi jej zaczerpnąć, by z jej pomocą poszerzyć swoje umiejętności. Tej zdolności pozbawieni są Ślepi oraz Dzieci Odyna, istoty z dawno zapomnianych legend, które dla wielu mieszkańców są jedynie mitem. Podania głoszą, że gdzieś wśród gór i lasów rozrzucone są Krucze Pierścienie – kamienne kręgi będące bramami do innych światów. Jednym z nich jest ten zamieszkiwany przez Dzieci Odyna – ludzi.
Uniwersum jest przedstawione bardzo drobiazgowo. Dotyczy to zarówno opisów miejsc, jak i wprowadzeniu w sytuację polityczną i społeczną w nim panującą. Poznajemy różne strony konfliktu a także tajemnicze siły, wybiegające znacznie ponad to co znane jest społeczeństwu. Analizując rozgrywające się w powieści wydarzenia możemy dojść do wniosku, że autorka doskonale przemyślała nie tylko wizję przedstawionego świata, której trzyma się konsekwentnie przez całą powieść, ale i tak rozplanowała bieg wydarzeń, by z każdym tomem odkrywać coraz to nowe jego obszary.
Głównymi bohaterami powieści są Hirka i Rime. Łączy ich młodość, dzieli zaś wszystko inne. Dziewczyna nie jest Ætlingiem, o czym dowiaduje się dopiero po swoich piętnastych urodzinach. Jako niemowlę została znaleziona wśród śniegów, a brak ogona, zupełna niewrażliwość na Evnę oraz fizyczne podobieństwo do ogoniastych jasno wskazują, że jest jednym z budzących grozę Dzieci Odyna. I choć nikt już nie pamięta, czemu tak jest, lęk mieszkańców jest silnie zakorzeniony i trudny do przezwyciężenia. Poza tym, Hirka jest prawie zwyczajną nastolatką, pełna kotłujących się emocji pod wpływem, których podejmuje błędne decyzje. Wyróżnia ją zupełnie niedziewczęcy tryb życia. Przyuczana od wczesnych lat przez swego przybranego ojca w ziołolecznictwie, nie waha się spędzać godzin na poszukiwaniu cennych ziół. Żądza przygód zaś sprawia, że znacznie ciekawsza wydaje jej się rywalizacja z Rime przy wykonywaniu fizycznych ćwiczeń, niż typowo „babskie” zajęcia. Tym co najbardziej w niej irytuje jest niedojrzałość postępowania, która jednak jest w pełni uzasadniona z racji na młody wiek.
Niewiele starszy od Hirki, Rime jest dziedzicem rządzącego rodu i jego przyszłość jest z góry ustalona. Ma zając miejsce w Wewnętrznym Kręgu – radzie sprawującej władzę w prawie całym znanym świecie. Chłopak jednak nie godzi się z takim losem, a wrodzona dociekliwość i przenikliwość sprawiają, że zaczyna nim gardzić. Gdy następuje wielka chwila, w której ma wybrać swój dalszy los, z obrzydzeniem porzuca to, co każdy przyjąłby z wielką chęcią i dołącza do elitarnej sekcji zabójców. Rime jest silnym i odważnym młodzieńcem, który choć często waha się, co powinien zrobić, zawsze podejmuje słuszne decyzje. Zawsze też, jest tam gdzie być powinien a wszystko czego się podejmuje kończy się sukcesem. Jego wyidealizowany obraz może nieco irytować, jednak bohater został przedstawiony w taki sposób, że nie rzuca się to w oczy zbyt wyraźnie.
Powieść posiada również silnego antagonistę. Jest nim Urd, trzydziestokilkuletni, świeżo upieczony członek Wewnętrznego Kręgu. Nękany przez dziwną chorobę, zachowuje się niczym szaleniec. Nie można mu jednak odmówić umiejętności kontrolowania innych i sprawiania, by robili dokładnie, to co zechce. W skutek tajemniczej intrygi, której kulis nie dane jest nam poznać wplątuje się w niebezpieczną grę, sprawiającą, że zaczyna stanowić zagrożenie dla całego znanego świata. Urd jest ambitny a wśród motywów, które nim kierują równie ważna jest chęć poczucia ulgi i wyzwolenia od cierpień, co pragnienie władzy.
Trudno zarzucić cokolwiek kreacji postaci, a jedyne czego można się przyczepić to zbytnie wyidealizowanie Rimego oraz bardzo ewidentne przedstawienie Urda jako najczarniejszego charakteru całej powieści. Nie są to jednak poważne wady, zaś postacie zostały przedstawione na tyle interesująco, że ich poczynania budzą emocje oraz niecierpliwą chęć jak najszybszego poznania ich dalszych losów. Równie ciekawie zostały zaprezentowane relacje między nimi. Dotyczy to zarówno silnej więzi łączącej Rimego z Hirką, jak i ich relacji z innymi, drugoplanowymi postaciami. Bohaterowie są konsekwentni w swym postępowaniu i nie natrafimy tu na żadne zachowania, które by do nich nie pasowały.
Fabuła powieści wciąga. Wydarzenia następują po sobie szybko a sytuacja co rusz diametralnie się zmienia. Co ważne, nie zabrakło tu również drobiazgowego przedstawienia świata, dzięki czemu nie otrzymujemy serii zdarzeń oderwanych od rzeczywistości, a silnie zakotwiczony w uniwersum ciąg przyczynowo skutkowy. Zwroty akcji są konsekwencją zmieniających się okoliczności i nie pojawiają się jedynie po to, by wzbudzić w czytelniku silne emocje. Jednocześnie fabuła książki jest na tyle intrygująca, że doskonale przykuwa uwagę i od powieści ciężko się oderwać.
Lektura upływa niezmiernie przyjemnie i bardzo szybko. Ogromna tu zasługa stylu jakim napisane zostało Dziecko Odyna. Użyte zdanie nie są nadmiernie skomplikowane, nie można ich również nazwać prostymi. Można natomiast poczuć lekkie zniechęcenie z powodu korekty. W wielu miejscach znajdziemy nieładne, zupełnie zbędne powtórzenia, natrafimy również na błędy w odmianie wyrazów. Może nie są one zbyt częste, jednak każdy purysta językowy zgrzytnie przy nich zębami. Ogólnie jednak język sprawia bardzo dobre wrażenie, idealnie oddając zarówno klimat przedstawianych scen jak i charaktery bohaterów powieści.
"Dziecko Odyna" to powieść warta uwagi i budzi ogromny apetyt na więcej. Wśród przedstawionych postaci znajdziemy wiele takich, które budzą emocje i których losy chcemy poznać jak najszybciej. Świat przyciąga i zachwyca a umiejętność pracy piórem autorki sprawia, że zagłębianie się w nim jest przyjemnością. O tym, czy powieść Siri Pettersen będzie pierwszym z ogniw skandynawskiej fali ogarniającej fantastykę (jak głosi hasło na okładce), dopiero się przekonamy, jest to jednak powieść na tyle dobra, że warto po nią sięgnąć i niecierpliwie wypatrywać kolejnych tomów.
Recenzja powstała na potrzeby portalu Insimilion.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.