czwartek, 15 stycznia 2015

Opowiem ci mamo: co robią żaby

Autor: Marcin Brykczyński
Ilustracje: Katarzyna Bajerowicz-Dolata
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2014
Stron: 28

   Nie tak dawno zachwyciłam się pierwszą książką z tej serii, w „Opowiem ci mamo, co robią mrówki” oczarowały nie szczegółowe i przepięknie dopracowane ilustracje. Z wielką niecierpliwością czekałam na kolejne odsłony cyklu, choć zmiana rysownika sprawiła, że w końcu zrezygnowałam z zakupów. Do czasu, aż ukazała się książka o żabach, w której znów mamy okazję podziwiać prace Katarzyny Bajerowicz.

   W książce poznajemy życie żab, począwszy od spokojnego przebudzenia i wygrzebania się z błota wczesną wiosną, poprzez intensywny okres godowy, wyląg małych kijanek, aż do pełnego przeobrażenia w dorosłą żabę, która znów przed zimą szuka przytulnej kryjówki. Kolejne karty książki odkrywają czytelnikowi zachodzące zmiany, pory roku powoli następują po sobie, a żaby przechodzą pełny cykl rozrodczy. Jednak nie jest to tylko książka o tych sympatycznych, oślizgłych bezogonowych płazach. Na ilustracjach mamy okazję podziwiać pełny przekrój wodnego środowiska. Znajdziemy tu ważki i ich larwy, ryby, szczeżuje, komary, pijawki i całe bogactwo wodnej i nadwodnej fauny. Flora reprezentowana jest równie bogato, od wczesnowiosennych kwiatów podbiału, poprzez niezapominajki, tatarak, grzybienie, czy strzałkę wodną, aż po kwitnące brzozy i lipy.

   W tej publikacji znajdziemy również króciutką grę planszową, zmuszającą graczy do odrobiny ruchu, bądź też kumkania oraz dwie wstawki zawierające przyrodnicze ciekawostki. Na pierwszej z nich dowiemy się nieco więcej o niektórych wodnych zwierzątkach, o topiku, który trzyma pod wodą powietrzny dzwon, czy o ciernikach budujących gniazda dla swego narybku. Druga wstawka zawiera pełny przegląd bezogonowych płazów, na jakie możemy trafić w Polsce, każda grupa została w skrócie opisana a dołączone ilustracje pozwolą czytelnikowi odróżnić je od siebie. Na ostatnim z dodatków dowiemy się, jak w szybki sposób złożyć małe papierowe żabki, które z pewnością sprawią dzieciom wiele frajdy.

   Ogromną siłą tej książki są rysunki, od razu widać, że autorka dokładnie wie, co chce narysować. Nie natrafimy tu na wymyślone rośliny o fantazyjnych kształtach, a ktoś zainteresowany przyrodą z pewnością znajdzie tu wiele ciekawostek, czy będzie to kotewka orzech wodny, czy też może stułbia. Każdą ze stron można oglądać wielokrotnie, co rusz znajdując na niej nowe szczegóły Krótkie dwuwersowe wierszyki są zabawne i proste, jednak bez towarzystwa drobiazgowych ilustracji straciłyby cały urok.

   Z czystym sercem polecam tę książkę każdemu dziecku, jest to publikacja, przy której można spędzić wiele godzin, omawiając co wydarzyło się na kolejnych stronach. Młody czytelnik ma okazję poznać świat przyrody, a rodzic z pewnością z równą chęcią pogłębi swoją wiedzę. Grube, sztywne kartki sprawiają, że książka może służyć dzieciom przez lata i myślę, że wielu młodych czytelników z przyjemnością będzie do niej wracać.

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Lubimy czytać.

   Przy okazji pragnę Wszystkich serdecznie zaprosić do udziału w konkursie na opowiadanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.