czwartek, 3 kwietnia 2014

Podsumowanie i lektury marca

   Marzec zakończył się szybciej, niż myślałam. Zdecydowanie obfitował w nowe pozycje w mojej biblioteczce a i książek udało mi się nieco ukończyć. Niestety niewiele z nich mnie urzekło, co podobnie, jak nienajlepszy wynik jest z pewnością skutkiem nie do końca dobranego czytelniczego repertuaru. A przechodząc do liczb:

   W marcu udało mi się przeczytać 9 książek, co dało w sumie: 2098 stron, czyli około 67 stron/dziennie. Nie jest to rewelacyjny wynik, plasuje się gdzieś w dolnych granicach moich możliwości. Mogłabym szukać wymówek, ze brak czasu, nadmiar obowiązków oraz intensywnie spędzanych weekendów utrudnia mi znalezienie czasu na lekturę, jednak nie wiem, czy to ma sens.

   Marzec, za to był niezmiernie hojny jeśli chodzi o nowe zdobycze. Z jednej strony urządziłam intensywne polowanie na upragnione tytuły, z drugiej zaś zgarnęłam sporą pulę urodzinowych prezentów, z trzeciej strony majaczyła jeszcze przesyłka od Sztukatera. Tak, czy inaczej do mojej biblioteczki zawitało w tym miesiącu aż 16 książek, z których udało mi się przeczytać jedynie te zamówione do recenzji- sześć sztuk, zakupione dwa tomy Kłamcy również już kiedyś czytałam, więc Poczekalnia utyła raptem o 8 książek, niestety z półki oczekujących zdjęłam jedynie trzy pozycje, więc wynik żałosny. Choć każda nowa książka w domu cieszy, mimo wszystko, bo wiem, że kiedyś ją przeczytam.

    Z przeczytanych książek recenzji doczekały się prawie wszystkie, choć czasem swoją opinię musiałam rodzić w bólach i cierpieniu. A kolejno przeczytałam:

   Śmierć w chmurach Agatha Christie

  To już jedna z ostatnich powieści królowej kryminału, która czekała aż ją poznam. Jest to bardzo klasyczny kryminał. Zamknięte pomieszczenie, ograniczona grupa podejrzanych, dziwne powiązania między nimi a ofiarą, a pośród nich on- Herkules Poirot. Powieść pod wieloma względami podobna do Morderstwa w Orient Expresie, zresztą o sprawie tamtego morderstwa wspomina sam detektyw. Rozwiązanie zagadki jak zawsze zaskakująco oczywiste. Nie zrecenzowałam jej, gdyż ciężko mi napisać coś odkrywczego o tak typowym schemacie. Autorka, jak zawsze z ogromnym kunsztem oprawiła go w bardzo kuszącą ramę.
   Emocjany wybrane Katarzyna Grzyb

   To zbiorek dość infantylnej poezji, nieco uroku można się w nim doszukać, ale głębie znaleźć będzie ciężko. Miło wspominam lekturę, choć nie będę za nią tęsknić. Można przygarnąć, a więcej napisałam w recenzji.

   Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu Kady Cross

   Srteampunk dla nastolatków, z naciskiem na miłosne perypetie bohaterów i egzaltowane uczucia między nimi. Nie czytało się źle, ale pozostawiła po sobie nienajlepsze wrażenie. Podejrzewam, że nawet gdybym znała tom pierwszy nie było by lepiej, wątpię, czy bym nawet sięgnęła po drugą odsłonę przygód Finley.

   City Dharma Kaja Bogusław Duch

   Ta książka była prawdziwym wyzwaniem, a zrecenzowanie jej okazało się szalenie trudne. Nie wiem, czy ją rozumiem, wiem natomiast, że absolutnie nie ciągnie mnie by ją w pełni zrozumieć. Zbyt wiele w niej sztuki, w takim totalnie współczesnym pojęciu.

   Marcowe fiołki Sarah Jio

   Nie mogę stwierdzić, by była to zła powieść i choć na co dzień nie czytuję zbyt wielu współczesnych romansów, to wiem, że dobrą książką też nazwać jej nie mogę. Jest bardzo przeciętną lekturą, nie wzrusza, ale też nie irytuje, czyta się przyjemnie, ale nie zachwyca. Chyba nie jest to pozycja dla mnie. Szerszą opinię znajdziecie tu.

   Światy dwa, W pogoni za leśnym lichem Katarzyna Georgiou

   Jedyna pozycja wśród marcowych lektur, która całkowicie i z zaskoczenia podbiła moje serce. Przepiękne wiersze, całkowicie mnie poruszyły. Cztery pory roku, niczym cztery etapy w życiu następują po sobie z nieubłaganą konsekwencją. Książka wzrusza i zmusza do myślenia. Po raz kolejny bardzo gorąco polecam każdemu o zbliżonej, do mojej, wrażliwości.

   Długa Wojna Terry Pratchett, Stephen Baxter

   Druga po Długiej Ziemi opowieść, której akcja dzieje się w wykorcznych ziemiach. O ile tom pierwszy zachwycił pomysłem i oczarował świeżością, o tyle ta powieść wydała mi się nieco monotonna. Rozmaite wątki są strasznie rozstrzelone i toczą się, co by się toczyć. Ciężko mi było dociec do czego zmierza fabuła, gdzie w tym wszystkim jest ta Długa Wojna? Chyba oczekiwałam po niej więcej, stąd też lekkie rozczarowanie. Nie jest to jednak zła książka, porusza sporo ważnych tematów i zmusza do myślenia, choć może zabrakło mi nieco absurdalnego humoru Pratchetta i satyry, do których przywykłam w Świecie Dysku? Nie udało mi się zmusić do recenzji, nieco brakło mi słów, by napisać, jakie wywarła na mnie wrażenie.

   Agencja Barnett i spółka Maurice Leblanc

   Ładnych kilka lat temu Biblioteka Bluszcza odświeżyła serię przygód dżentelmena włamywacza. Zakupiłam i przeczytałam wtedy prawie wszystkie tomy, ten był jednym z trzech, na które polowałam od dawna. W końcu złowiłam, na niezbyt taniej, ale też nie szalenie drogiej aukcji. Przeczytałam, i przyznam się, że dalej jestem pod urokiem Arsena Lupin. Inteligenty i niesamowicie zdolny, potrafi wyjść obronną ręką z prawie każdej sytuacji. Szalenie miło spędziłam przy niej czas, o czym poczytać możecie w recenzji.

   Dzieci planety Ziemia Luiza Dobrzyńska

    Tę książkę przygarnęłam w ostatniej chwili do mojego recenzenckiego koszyczka, choć nie jestem wielką fanką literatury fantastyczno-naukowej. Inna sprawa, że nie często widuje się autorkę, która pisze takie powieści. Lektura upłynęła mi lekko i przyjemnie, choć ciężko było mi nawiązać nici porozumienia z żadnym z bohaterów, a i fabuła jakoś nie przyciągnęłam specjalnie mojej uwagi, budząc tylko lekkie zainteresowanie. Więcej rozpisałam się tu.

   To tyle w ramach zamknięcia kolejnego miesiąca. Ktoś może mógłby zakwestionować zasadność umieszczania opinii o zrecenzowanych książkach, jednak nie są tu zamieszczone bez powodu. Nie tak długie i nieco mniej obiektywne, jak pełne recenzje dają prostą odpowiedź na pytanie, czy dana książka mi się spodobała, czy też nie. 

   A co będzie w kwietniu? Czas pokaże...

4 komentarze:

  1. Ta klasyka kryminału mnie intryguje. Chętnie bym przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Długą wojnę" bym z chęcią przeczytał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również przeczytałam 9 książek w marcu, z czego jestem zadowolona. Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałaś w moim stosiku "Długą ziemię" i mimo Twojego lekkiego rozczarowania z chęcią ją przeczytam. Ja nie czytałam żadnej książki ze świata Dysku, więc nie mam porównania, ale sądzę, że mi się spodoba, tak smao jak pierwsza.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.