wtorek, 8 września 2015

Bezcenna miłość

Autor: Lisa Kleypas
Tytuł oryginału: Worth any price
Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy
Cykl: Bow Street. Tom III
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Stron: 352

   Lubię powieści historyczne, nie przeszkadza mi również pewna dawna erotyki w nich zawarta, dlatego też z chęcią sięgnęłam po książkę Lisy Kleypas „Bezcenna miłość”. Miałam pewne obawy, czy lektura trzeciej części cyklu o detektywach z Bow Street to dobry pomysł, czy nie będzie mi brakowało znajomości wcześniejszych tomów. Na szczęście te obawy okazały się nieuzasadnione i w zasadzie nie odczułam, że jest to kolejna część serii. Liczyłam na niezobowiązującą, lekką i przyjemną lekturę i taka poniekąd była.

   Tłem opowiadanych wydarzeń jest śledztwo jakiego podjął się jeden z detektywów z Bow Street, którzy w latach, w jakich autorka umieściła swą powieść, w połowie dziewiętnastego wieku pełnili rolę nieoficjalnej policji. Nick Gentry, najzdolniejszy ze śledczych w pogoni za zbiegłą narzeczoną lorda Randora trafia do Hempshire. Tam odnajduję ukrywającą się dziewczynę, jednak ich spotkanie przynosi mu coś, czego absolutnie się nie spodziewał. Od samego początku wyczuł w niej potencjał, który postanowił wykorzystać, zaskakując tym zarówno Charlotte, jak i samego siebie.

   Charlotte Howard oraz Nick Gentry to dwoje najważniejszych bohaterów tej opowieści. Połączyła ich namiętność, jakiej żadne z nich się nie spodziewało. Dziewczyna, z początku niewinna panna, która ukończyła dobrą szkołę, bez żadnego skrępowania oddaje się w ręce nieznajomego mężczyzny, płonąc z nieokiełznanego pożądania. Detektyw natomiast, jak dotąd zawsze skuteczny i bezwzględny, nagle ulega nienazwanemu czarowi swej ofiary. Odniosłam pewne wrażenie niespójności w kreacji tych dwóch postaci. Obojgu nadano dość konkretne cechy charakteru, które całkowicie przyćmiła łącząca ich fizyczna więź. Można oczywiście założyć, że siła ich namiętności jest na tyle ogromna, że tracą nad sobą panowanie, ale oboje zostali przedstawieni jako osoby o silnym charakterze, nie ulegające zbyt łatwo emocjom.

   Fabuła powieści jest strasznie przewidywalna i infantylna. Niektóre wydarzenia aż rażą banalnymi okolicznościami a sceny zaczynają przypominać kiczowate obrazki. Mnogość erotycznych opisów również nie robi zbyt dobrego wrażenia, tym bardziej, że często sprawiają wrażenie ich bohaterowie ulegają seksualnemu napięciu w każdej chwili nie bacząc na okoliczności. Taki sposób przedstawienia historii sprawił, że męczyłam się przy lekturze.

   Językowo książka jest dość przeciętna, a sposób narracji budzi niewiele emocji, z których większość jest raczej negatywna. Znudzenie i irytacja, te uczucia towarzyszyły mi najczęściej, gdy w dość szybkim tempie obracałam kolejne strony powieści. Ponadto, o ile dziewiętnastowieczne realia i okoliczności został oddane w miarę poprawnie, o tyle postacie sprawiają wrażenie całkowicie współczesnych, co najwyżej poprzebieranych w stroje z epoki. Obyczajowość oraz konwenanse epoki zostały zepchnięte gdzieś na bardzo odległy plan i trudno było na nie natrafić.

   Nie wątpię, że tak skonstruowane opowieści mają swoich zwolenników, mnie jednak tego typu koncepcja absolutnie nie przekonała. Brak spójności między przedstawionym światem, a umieszczonymi w nim postaciami oraz prostota fabuły z pewnym nadęciem wykonani nie działa na korzyść książki. Ciężko doszukać się tu jakiejkolwiek głębi, czy to patrząc na kreację bohaterów, czy też biorąc pod uwagę kulisy zaprezentowanych realiów. Zdecydowanie jest to lektura przeznaczona dla miłośników pisanych w taki sposób romansów historycznych. Tym, którzy nie przepadają za banalnymi opowieściami o namiętności silniejszej niż wszystko inne odradzam sięgnięcie po tę książkę.

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.

2 komentarze:

  1. Lubię powieści historyczne, czy romanse historyczne, bo wydaje mi się że do tego podgatunku ta książka przynależy, po tym co przeczytałam. Na pewno znajdą się zwolennicy tej historii, czy ja będę do nich należeć nie wiem :) Może się przekonam, choć na pewno nastąpi to nieprędko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś zaczytywałam się w romansach historycznych i nawet mi się podobały. Raz na jakiś czas mogę taką książkę przeczytać, by się zrelaksować.

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.