wtorek, 10 listopada 2015

Listopad

   Dopada cię znienacka... 
   Nie masz pojęcia skąd się wziął, na próżno próbujesz dociec jego przyczyn. Przyszedł do ciebie, wraz z niebem zasnutym ołowianymi chmurami, z ostatnim liściem drgającym spazmatycznie na ogołoconej przez wiatr gałęzi. Czujesz go w zapachu deszczu, wilgoci przenikającej wszystko wokół. Słyszysz jego niemy krzyk w martwej ciszy zamglonego powietrza. Otacza cię zewsząd, przenika na wskroś. Czujesz jego zimne palce, błądzące po twoim ciele, w poszukiwaniu drogi dostępu do najskrytszych zakamarków duszy. Za nic ma sporadyczne przebłyski słońca, radosny uśmiech ostatniej kwitnącej stokrotki. Przytłacza, dobija, męczy. Gasi cały twój entuzjazm, wypala wszelkie chęci, niweczy twój optymizm. 

   A jednak jakaś część ciebie pragnie się w nim pogrążyć, oddać mu się we władanie.To takie proste! Nie myśleć o niczym, zaszyć się w ponurym półmroku, patrzeć na bezlistne konary na tle ciemnoszarego nieba. I nagle czujesz, że nie ma już nic więcej.Tylko ten wszechogarniający mrok, dźwięk spadających kropel deszczu. Wiatr przetacza wokół brunatne liście, po ich barwnym korowodzie zostało jedynie odległe, wyblakłe wspomnienie. Zatarły się w pamięci ich żywe kolory, całe ich piękno.

   Kolejna, ciemna, bezsenna noc, szum opadających za oknem kropel, nie koi jak zawsze, nie tuli do snu, choć tak bardzo pragniesz zasnąć. Na zawsze? Na horyzoncie widzisz krwistą tarczę wschodzącego słońca, jednak nawet ta czerwień nie budzi niepokoju. Zdaje się, że zatracasz w sobie wszelką zdolność odczuwania, obojętniejesz.

   A przecież dobrze wiesz, że on minie! Nie będzie z tobą na wieki. Odejdzie. Jest tylko krótką chwilą, nie powinien przysłaniać ci całego świata! A jednak to robi. Tłamsi cię jak zbyt gruby koc, spod którego nie potrafisz się wygrzebać. Zabiera całe ciepło, mrozi wszelkie życie. Wypala wszystkie chęci. Pogrążasz się w apatii, to takie proste. Nie czujesz już nic. Jest tylko on.

   Listopadowy smutek

3 komentarze:

  1. Co tak smutno... aż mi się przykro zrobiło. Owiń się ciepłym kocem, napij gorącej czekolady i poczytaj dobrą książkę, a smutki odejdą w niebyt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety, listopad jest miesiącem dość nostalgicznym, wprawiającym w melancholię... Oby grudzień był przyjemniejszy! :*

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.