czwartek, 23 czerwca 2016

Dom na Placu Waszyngtona

Autor: Henry James
Tytuł oryginału:Washington Square
Tłumaczenie: Maria Skroczyńska
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Rok wydania: 1974

   Henry James wrócił do łask czytelników dzięki wydawnictwu Prószyński i S-ka, na łamach którego od kilku lat pojawiają się jego kolejne utwory. Jednym z takich, jakie jeszcze nie doczekały się odświeżonej edycji, jest stosunkowo krótka opowieść zatytułowana Dom na Placu Waszyngtona, która swą kompozycją znacznie bardziej przypomina nowelę, niż powieść.

   Akcja powieści skupia się w tytułowym domu na Placu Waszyngtona, mieszka w nim doktor Sloper wraz z owdowiałą siostrą i córką. Panna Sloper to niemłoda już, dwudziestokilkuletnia i niezbyt atrakcyjna kobieta, która pomimo znacznego majątku nie ma zbyt wielu perspektyw na zamążpójście. Fabułą książki jest historia afektu, jaki zrodził się między nią, a łowcą posagów – Maurycym Townsendem. Związkowi silnie przeciwstawia się ojciec dziewczyny, gdyż przeczuwa w nim krzywdę jaka z czasem spotka jego córkę. Relacja między dwójką młodych ludzi pozbawiona niespodziewanych zwrotów akcji, nagłych uniesień i gwałtownych przeciwności losu na pierwszy rzut oka może wydawać się nieco monotonna, jednak Henry James mistrzowsko przedstawia swoich bohaterów, dając czytelnikowi ich pełny psychologiczny obraz.

   W powieści bliżej możemy przyjrzeć się zaledwie czwórce postaci, za to każda z nich ma dokładnie zarysowany charakter a my mamy okazję w pełni zgłębić ich uczucia. Pierwszym z nich jest doktor Sloper, inteligenty i stanowczy, nigdy do końca nie pogodził się ze stratą żony i synka. Całą miłość przelewa na jedyną córkę, jednak nie potrafi się pozbyć pogardy dla jej zdolności umysłowych i charakteru, co powoduje brak porozumienia między mini i buduje nieprzebytą zaporę. Jego córka jest bardzo zwyczajną panną, porządna i zrównoważona, z czasem staje się wzorem dla  młodszych od siebie. Pozbawiona jest talentów, które sprawiałyby, że w jakiejś dziedzinie byłaby wyjątkowa posiada niezłomny charakter, graniczący z uporem. Zupełnie inną kobietą jest jej ciotka, będąca typową przedstawicielką swojej płci, rozegzaltowana niestosownie do swojego wieku, poszukuje wokół siebie silnych podniet i gorących uczuć. Gdy sama nie może być ich obiektem, dąży do wzbudzania ich w innych. Ostatnim z czwórki przedstawionych bohaterów jest Maurycy Townsend, poszukujący majętnej panny, dzięki której nadal będzie mógł prowadzić próżniacze życie na stopie do jakiej przywykł. Na tle pracowicie wykuwających swój los mieszkańców Nowego Jorku jego wyrachowanie i bezproduktywne życie jest postawą wyjątkową i budzącą niechęć. Jednak dzięki czarującemu sposobowi bycia jedna sobie przyjaciół.

   Henry James prostą, banalną wręcz historię opowiada w wyjątkowo zajmujący sposób. Dogłębnie poznajemy motywy bohaterów i wszystkie ich myśli. Dzięki temu możemy wyrobić sobie dokładną opinię o przedstawionych postaciach oraz ocenić ich postępowanie. Pozornie nudne charaktery potrafią zaskoczyć swoją głębią i siłą, zaś te na pierwszy rzut oka znacznie bardziej interesujące, rozczarowują swoją powierzchownością. Kolejnym mocnym punktem opowieści jest sposób zaprezentowania relacji jakie rodzą się między bohaterami. Równie ważne, co wieź między dwojgiem młodych ludzi, są powiązania między nimi, a resztą postaci. Najważniejszą z nich jest trudna miłość między ojcem a córką, w której dobre intencje zdają się być okrucieństwem, a chęć samostanowienia o sobie i poddania się uczuciom mogą wyglądać na bezpodstawny upór. Henry James zaprezentował cały szereg niezdrowych relacji, gdyż żadna z nich nie jest idealna a brak rozmów między bohaterami nie prowadzi do rozwiązania patowej sytuacji i utrudnia bohaterom wzajemną pełnię zrozumienia.

   Język jakim posługuje się autor jest bardzo charakterystyczny i niekoniecznie najłatwiejszy w odbiorze. Długie, a nawet bardzo długie, mocno rozbudowane zdania złożone mogą nieco męczyć. Bogate słownictwo oraz liczne porównania tworzą wyjątkowy klimat, który pozwala w pełni zrozumieć targające bohaterami uczucia. Ogromna sugestywność opisów tym lepiej pozwala się wczuć w historię mieszkańców domu na Placu Waszyngtona.

   Ta niewielka opowieść Henry’ego Jamesa idealnie oddaje wszystkie zalety prozy autora: dogłębne przedstawienie psychologii postaci oraz pozbawione zbędnej afektacji skupienie się na targających nimi uczuciach. Gdy dodać do tego niełatwy, ale i niezwykle urokliwy i sugestywny język jakim napisana została powieść otrzymujemy dzieło wyjątkowe, które wymaga od czytelnika odrobiny skupienia. Pomimo poruszenia najbardziej banalnego z prostych tematów nie jest to trywialna lektura, a książka, która na długo zostanie w pamięci czytelnika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.