poniedziałek, 2 września 2019

Dumanowski

Autor: Wit Szostak
Wydawnictwo: Powergraph
Rok wydania: 2018

   Sięgając po wydaną w zeszłym roku powieść „Dumanowski” autorstwa Wita Szostaka wciąż miałam w pamięci bardzo dobre wspomnienia z jego „Oberkami do końca świata”, w których realizm magiczny użyty został do przedstawienia interesującej historii z przydomowymi, oswojonymi nieco diabłami w tle. Nie wiedziałam natomiast czego dokładnie spodziewać się po „Dumanowskim” i oczekując czegoś w podobnym klimacie do wspomnianych wyżej „Oberków...” mocno zawiodłam się w swoich rachubach. Nie oznacza to jednak, że jest to zła powieść, po prostu jest zupełnie inna.

   Tytułowy Józafat Dumanowski to postać z alternatywnej historii Polski, w którym w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku Kraków staje się autonomiczną jednostką na mapie kraju. Niezależny od zaborców, zarządzany przez księcia Adama Czartoryskiego staje się enklawą prawdziwej wolności w kraju toczonym przez zaborców. Józafat, przypadkowy autor wyzwolenia miasta, szybko z redaktora niewielkiego pisma, staje się pierwszym ministrem bez teki, o bliżej nieokreślonych kompetencjach i jednym jedynym zadaniu – uczynić Kraków wielkim. Z czasem przeradza się w prawdziwego ojca republiki i dla każdego mieszkańca miasta jest postacią posągową.

   Na kartach powieści oprócz księcia Adama Czartoryskiego znajdziemy też inne historyczne postaci poustawiane na bliskich planach powieści. Najbliższymi towarzyszami Józafata Dumanowskiego są Adam Mickiewicz oraz Juliusz Słowacki, którzy dopiero z czasem popadają w wielki konflikt znany nam z historii. Wit Szostak wykorzystał wszystkie te postacie by stworzyć alternatywną wizję polskiej historii, kuszącą i intrygującą. W ramach rozwoju tej wizji wziął na warsztat wiele z polskich mitów i doniesień dotyczących tamtego okresu, pokazując, często krok po kroku, jak zwyczajne na pozór i nic nieznaczące wydarzenia prowadzą do nieoczekiwanych skutków.

   Na szczególną uwagę zasługuje sposób napisania powieści. Sięgając po książkę można odnieść wrażenie, że przeglądamy notatki kogoś przymierzającego się do napisania biografii wielkiego człowieka. Króciutkie, czasem raptem po kilka akapitów, rozdziały przywodzą na myśl szkice zbierane skrupulatnie w ramach przygotowania do pracy. Temu wrażeniu sprzyja też otwierająca powieść scena śmierci Józafata Dumanowskiego i jego pogrzebu. Od tej pory poznajemy historię jego życia przedstawioną wyrywkowo i fragmentarycznie poprzesz szkice wydarzeń, które miały miejsce. W tych notatkach widać też wyraźnie jak tytułowy bohater manipulował tworzeniem własnej historii, by była ona pełniejsza i ciekawsza.

   Ten dość specyficzny sposób narracji przekłada się na płynność lektury. Miałam ogromny problem ze skupieniem się na książcę i przeskakiwanie przez króciusieńkie rozdziały wymagało ode mnie sporo odporności na wszelkie, wszechobecne czynniki rozpraszające. Wśród poukładanych chronologicznie notatek prawie nie ma miejsca na dialogi, co również nie ułatwia lektury. Język jakim posłużył się autor również wydaje się nieco suchy, pozbawiony jest budowanego stopniowo napięcia i tego specyficznego klimatu, jaki pamiętam z poprzedniej książki Wita Szostaka, którą czytałam. To bardziej dziennikarska, beznamiętna fragmentaryczna relacja, niż pełnoprawna fabuła.

   „Dumanowski” Wita Szostaka to opowieść intrygująca i interesująca, i chociaż spodziewałam się zupełnie innego typu powieści, opartego na wytworzeniu magicznego, nieuchwytnego klimatu, nie mogę stwierdzić, by była to książka zła. Historia Józafata niejednokrotnie zaskakuje a zaprezentowanie mechanizmów kreowania wizerunku własnej przeszłości zmusza do refleksji nad tym, czy zawsze, to co uważamy za potwierdzone historycznie fakty, nimi jest. To w końcu opowieść na tyle oryginalna, że z pewnością wyróżnia się spośród innych i choćby dlatego jest warta uwagi.

Książka zrecenzowana na zlecenie portalu Sztukater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.