niedziela, 14 czerwca 2015

Pepe i spółka. Znowu na tropie

Autor: Jean-Philippe Arrou-Vignod
Tytuł oryginału: Enquete au college. Integrale 2
Cykl: Pepe i spółka- Tom II
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2014
Stron: 354

   Książki dla młodzieży bywają rozmaite, jednak większość z nich skupia się na jednym, bądź kilkorgu charakterystycznych bohaterach, którzy zdominują całą opowieść. Tego typu powieścią, jest również „Pepe i spółka znowu na tropie”, w której rolę główną gra trio postaci, z tytułowym Pepe na czele. Co od pierwszej chwili mi się spodobało, nie jest to książka dedykowana którejkolwiek płci i podejrzewam, że równie chętnie sięgną po nią dziewczęta i chłopcy.

   Historię rozpoczyna wydarzenie cieszące większość uczniów- koniec roku szkolnego, jednak dla Matyldy, Remiego i Pepe nie jest to aż tak pasjonująca perspektywa. Wraz z wakacjami nadciąga nuda, a to stan, który ciężko znieść trójce żywiołowych nastolatków. Na szczęście dla Matyldy i Remiego jest wśród nich Pepe, który zawsze ma nadmiar pomysłów i to właśnie dzięki niemu paczka przyjaciół przeżyje niejedną pasjonującą historię.

   Trójka bohaterów to uczniowie piątej klasy, połączyło ich zamiłowanie do przygód oraz przyjaźń, dzięki której bez większych problemów radzą sobie z różnicami w charakterach. A te są dość wyraźne, wyważona i w miarę spokojna Matylda lubi czasem poczuć dreszczyk emocji a jako jedyna dziewczyna w grupie ma czasem typowo dziewczęce zachcianki. Remi, stonowany i nieco tchórzliwy chłopiec, stara się być ostrożny, jednak nie ma żadnych problemów by przełamać strach, gdy chodzi o przyjaciół. Pepe jest z nich wszystkich najbardziej wyrazistą postacią, młodszy od kolegów z klasy, prymus o ogromnym poczuciu własnej wartości i z przekonaniem o swej intelektualnej wyższości nad resztą. Z drugiej strony jest nieopanowanym żarłokiem, dla którego pokusy podniebienia są niezmiernie ważne. Wszyscy troje zostali tak dobrani, by każdy czytelnik znalazł swojego ulubieńca.

   W książce znajdziemy trzy opowieści, kolejne intrygi prowadzą nas po zamkach nad brzegami Loary, w ponurym grodzie nad jeziorem Loch Ness, aż w końcu bohaterowie znajdą się w równie malowniczej i nieco strasznej warowni nieopodal szkoły do której uczęszczają. Historie opowiedziane najpierw przez Matyldę, następnie przez Remiego są pełne nagłych zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń, choć, niestety, dość mocno oderwane od rzeczywistości. Tempo każdej z nich nie pozwala nudzić się w trakcie lektury, a fabuła odpowiednio trzyma w napięciu, by z niecierpliwością wypatrywać rozwiązania zagadki.

   Powieść czyta się bardzo dobrze, wystarczająco mocno przykuwa uwagę, nie pozwalając się oderwać, a liczne ilustracje sprawią, że młody czytelnik nie będzie czuł się przytłoczony jednorodną masą tekstu. Język książki jest niewymagający, ale bardzo płynny, co również ułatwia lekturę. Klimatem zaś przypomniała mi nieco moje ulubione pozycje z dzieciństwa, takie jak „Szatan z siódmej klasy”, czy „Wakacje z duchami”, choć w tej opowieści nieco przeszkadzał mi brak realizmu. Sprawił, że wiadomym było iż jest to tylko wyimaginowana historia i czytelnik nie ma najmniejszych szans na przeżycie takowej.

   Uważam tę powieść za naprawdę dobrą propozycję dla młodego czytelnika. Jest zabawna i wciągająca, a trójka niebanalnych bohaterów bez problemu zdobędzie sympatię. Okraszona tajemnicą fabuła powinna przyciągnąć czytelników obojga płci i dlatego polecam ją każdemu dziecku między dziesiątym a czternastym rokiem życia.

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.