Autorzy: Michał Chmielewski, Michał Cholewa, Rafał Cuprjak, Maria Dunkel, Marcin A. Guzek, Wiesław Gwiadowski, Agnieszka Hałas, Sebastian Hejankowski, Anna Hrycyszyn, Paweł Imperowicz, Marcin Jamiołkowski, Dawid Kain, Anna Kańtoch, Anna Karnicka, Tomasz Kilian, Iza Korsaj, Marta Krajewska, Magdalena Kubasiewicz, Artur Laisen, Paweł Majka, Anna Nieznaj, Daniel Nogal, Romuald Pawlak, Marcin Pągowski, Marcin Podlewski, Joanna Krystyna Radosz, Katarzyna Rupiewicz, Jacek Wróbel
Wydawnictwo: Genius Creations
Rok wydania: 2016
Geniusze fantastyki to obszerna antologia wydana nakładem przez Genius Creations jedynie w formie elektronicznej. W e-booku, który możemy za darmo pobrać ze strony wydawnictwa, znajdziemy aż sześćdziesiąt cztery opowiadania dwudziestu ośmiu autorów. Trudno jednoznacznie określić tak obszerny zbiór. Co niezmiernie mnie zaskoczyło, to wysoki poziom zamieszczonych w nim tekstów, gdyż miałam obawy, że w przypadku bezpłatnie dostępnej antologii spotkam się raczej z przeciętnej jakości prozą.
Spośród autorów jakich znajdziemy na łamach tej ponad tysiąc stronicowej książki nie zaskakuje obecność pisarzy mocno związanych z wydawnictwem Genius Creations, takich jak Jacek Wróbel, Marcin Jamiołkowski, czy Marta Krajewska. Natrafimy tu na debiutantów i twórców z dłuższym stażem. W związku z tym możemy się spodziewać ogromnej różnorodności stylów i przemieszania gatunków, które zbiorczo można określić jako fantastykę.
Ciężko spamiętać sześćdziesiąt cztery opowiadania, tym bardziej, że niektóre z nich są raptem kilkustronicowe. Znacznie łatwiej jest wyrobić sobie opinię dotyczącą autorów i na jej podstawie zdecydować czy warto zaznajomić się z resztą ich twórczości. Mało który z pisarzy zaskoczy czytelnika różnorodnością zawartych w antologii opowiadań, choć znajdą się też wyjątki, jak na przykład opowiadania Jacka Wróbla, z których tylko część powiązana jest z Mistrzem Haxerlinem. W większości przypadków jednak możemy spodziewać się pewnej konsekwencji w sposobie pisania. Na przykład obydwa teksty Michała Cholewy prezentują sporą dawkę absurdalnego humoru, natomiast Ekstrakcja, Epilepsja jest tańcem oraz Incydent Dawida Kaina przytłaczają czytelnika mroczną atmosferą.
Antologię otwierają cztery opowiadania Michała Chmielewskiego, które moim zdaniem nie są najlepszym wyborem na początek antologii. Są to jedne ze słabszych tekstów w całym zbiorze. Opowieści te teoretycznie mają zaskoczyć czytelnika błyskotliwą puentą, jednak ciężko powiedzieć, by tak było. Najwyraźniej widać to w pierwszym opowiadaniu Pierwsze zdanie, które zamiast zachwytu nad przewrotnością autora, budzi raczej niesmak związany z finałem. Znacznie lepiej niż rozpoczęcie wypada zakończenie zbioru, na które składa się pięć opowiadań Jacka Wróbla. Stawka większa niż życie oraz Cuda i Dziwy Mistrza Haxerlina nawiązują do debiutanckiej książki pisarza, w której powołał on do życia postać handlarza sprzedającego ludziom cudowne towary. Obydwa są zabawne i lekkie w odbiorze, a ich lektura niejednokrotnie zmusza do uśmiechu. Zupełnie inne są dwa kolejne teksty tego autora, czyli Świąd oraz Po drugiej stronie oka. Znajdziemy w nich postacie, które muszą się zmierzyć w starciu na śmieć i życie z tkwiącymi w ich najbliższym otoczeniu demonami. Opowiadanie zamykające antologię Traktat o transmechanizmie to krótka steampunkowa opowieść o nieco szalonym naukowcu i jego wiekopomnym dziele.
Wśród autorów, którzy najpozytywniej mnie zaskoczyli muszę wymienić Martę Krajewską. Wszystkie cztery opowiadania jakie znajdziemy w antologii osadzone są w jednym uniwersum, a przedstawione w nich wydarzenie łączą się, choć są rozdzielone w czasie. Na uwagę zasługuje przemyślanie skonstruowana sceneria, którą jest niewielka miejscowość gdzieś na rubieżach cywilizacji. Spotkamy tu całkiem szeroki wachlarz niesamowitych stworzeń wywodzących swój rodowód z mitologii słowiańskiej. Równie dobre, choć zupełnie inne, wrażenie zrobiły na mnie opowiadania Michała Cholewy. Zarówno Bunt maszyn jak i Polowanie na Czerwoną Ostrygę są napisane lekko i z ogromną dawką humoru. W przeciwieństwie do otwierających zbiór tekstów Michała Chmielewskiego. tu faktycznie możemy liczyć na błyskotliwą puentę. Bardzo pozytywnie odebrałam również opowiadania Daniela Nogala. Akcja wszystkich czterech rozgrywa się w steampunkowej rzeczywistości alternatywnej wizji polskich realiów z początku XX wieku.
Spodobały mi się również e teksty Marcina A. Guzka. Inny Zabójca Smoków, Łzy Niebios czy Potępieniec przedstawiają trzy zupełnie inne światy jednak we wszystkich spotkamy dobrze wyrysowane i rozbudowane postacie o wyrazistych charakterach. Sporo mrocznego uroku odnaleźć można w opowiadaniach Marii Dunkel a bohaterowie przez nią wykreowani mierzą się z silnymi emocjami, które mają ogromny wpływ na ich życie. Zainteresowały mnie również opowieści Wiesława Gwiazdowskiego, każde utrzymane jest w zupełnie innym klimacie, jednak wszystkie cztery przyciągają uwagę czytelnika.
Trudno znaleźć w tej książce złe opowiadania, choć znalazły się tu takie, których lektura nie sprawia przyjemności. Dość nijakie wydają mi się teksty Marcina Jamiołkowskiego, w których zabrakło dobrze wykreowanego tła dla rozgrywających się wydarzeń. Zawarty w nich humor wydaje się być nieco wymuszony, przez co opowiedziane historie nie śmieszą. Z jego opowiadań pozytywnie wyróżnia się Szarawa, dzięki ciekawie skonstruowanemu światowi. Nie najlepsze wrażenie zrobiły na mnie opowiadania Drugi i Wspomnij mnie Tomasza Kiliana. Obydwa są dość mrocznymi i przyciężkimi horrorami. Ich fabuła nawiązuje do II Wojny Światowej i autor bardzo dobrze oddaje jej atmosferę, co może być nieco przytłaczające. Dość mieszane uczucia miałam po lekturze opowiadań Artura Laisena. Pieśń żywiołów stanowi przydługą opowieść o władzy, w której trudno się połapać, natomiast Pocałunek Królowej Piasku to baśń i natrafimy w niej na prawdziwą miłość zdolną pokonać wszelkie przeszkody. W przypadku pierwszego z nich mamy okazję zajrzeć do interesującego świata, który został jednak opisany dość pobieżnie, natomiast drugie zachwyca kreacją przedstawionego uniwersum i wyrazistymi bohaterami.
W takiej różnorodności nie sposób podsumować wszystkie pisarskie style. Z pewnością wyróżnia się Szklany kompas Marcina Podlewskiego. Ten tekst stanowi rodzaj przewodnika po magicznych artefaktach, w których ukrywa się ogromne zło. Wśród pozostałych tekstów znajdziemy tu teksty silnie oddziałujące na emocje czytelnika jak Zwierciadło Czarnoksiężnika Joanny Krystyny Radosz czy Nieświt Magdaleny Kubasiewicz, jak i takie w których najważniejsze jest sugestywne przedstawienie świata, jak ma to miejsce w Igle Anny Hrycyszyn czy Niespokojnym Ogrodzie Pawła Imperowicza.
Ogrom tej antologii może nieco przytłoczyć, jednak nie powinno to zniechęcać do sięgnięcia po tę książkę. Wielka różnorodność zawartych w niej tekstów sprawi, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Większość opowiadań utrzymana jest na zaskakująco wysokim poziomie, nie natrafimy tu również na zbyt wiele błędów korektorskich, które utrudniałyby lekturę. Idea dostępnego za darmo e-booka sama w sobie jest godna pochwały, a już fakt, że wydana w ten sposób książka jest naprawdę dobra, może tylko cieszyć. Mimo że lektura zbioru jest czasochłonna to czyta się go przyjemnie, a możliwość poznania tak wielu młodych polskich twórców stanowi kolejną zaletę Geniuszy fantastyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.