Autor: Pal Karlsen
Tytuł oryginału: Suuri herkkutattikirja
Tłumaczenie: Małgorzata Rost
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Rok wydania: 2018
Od dziecka lubiłam chodzić z tatą na grzyby, a ich zbieranie zawsze dawało mnóstwo niczym nieskrępowanej radości ze znalezienia ciekawych lub po prostu ładnie wyglądających okazów. Z biegiem lat moja miłość do grzybobrania nie zmalała, znacząco zaś wzrosły wiedza oraz zainteresowanie w bardziej drobiazgowym ujęciu. Przekłada się to nie tylko, na większą liczbę gatunków, które zaczęłam zbierać, ale i na chęć dowiedzenia się o grzybach jak najwięcej. W tym układzie nie mogłam przejść obojętnie obok książki Pala Karlsena zatytułowanej „Biografia prawdziwka”, która przed rokiem ukazała się nakładem wydawnictwa Znak.
Autor książki jest Norwegiem i grzybolubem, co jest wyjątkowe wśród mieszkańców krajów skandynawskich, których on sam zalicza do grzybosceptyków. Zbierając w swojej ojczyźnie grzyby, w tym borowiki, nie bardzo był w stanie znaleźć podobnych mu entuzjastów. Nic więc dziwnego, że szukał ich wszędzie tam, gdzie grzyby są ważne nie tylko jako produkt spożywczy, ale i jako możliwość zarobku lub wręcz integralna część kultury.
Pal Karlsen w swoich licznych podróżach odwiedził między innymi Włochy – kraj, w którym by zebrać najlepsze borowiki warto zaryzykować życiem. Chiny – Największego potentata na rynku borowikowym. Stany Zjednoczone, które jak zawsze porażają wielkością – w tym wypadku w kwestii rozmiarów znajdywanych, miejscowych gatunków borowików. A także Polskę, która urzekła go tym, jak ważne w naszej ojczyźnie jest zbieranie grzybów, będące prawie że obowiązkiem w jesiennym spędzaniu wolnego czasu. Co ciekawe, rozdział dotyczący Polski, został dopisany w drugim wydaniu książki, dopiero po wizycie autora w naszym kraju.
Książka Pala Karlsena ma jednego bohatera – prawdziwka. Dowiemy się z niej, że może jest on jeden, ale tak naprawdę jest ich aż czworo, gdyż pod nazwą prawdziwka rozumiemy zarówno najpopularniejszego w naszym rejonie borowika szlachetnego, jak i ciepłolubnego borowika ciemnobrązowego, popularnego w borach borowika sosnowego, oraz tego, który pojawia się najwcześniej borowika usiatkowanego. Z „Biografii prawdziwka” dowiemy się między innymi, jak je rozróżnić, gdzie występują oraz co je łączy. Wspomniane są również borowiki występujące w Ameryce Północnej, które na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie do znanych nam prawdziwków, lecz często należą do innych, nie występujących w Starym Świecie gatunków.
Jednak klasyfikacyjny aspekt prawdziwków to nie jedyny, jaki został poruszony w tej książce. Sporo miejsca zajmuje w niej przedstawienie, z braku dokładnych danych w formie oszacowania, sytuacji na rynku borowikowym. Zaprezentowane są nie tylko ogromne zyski przynoszone przez masową sprzedaż grzybów, ale i szalone wręcz ceny za grzyby pierwszej klasy jakości pochodzące z doliny rzeki Taro we Włoszech, gdzie borowiki produkowane w leżącym w niej mieście Borgotaro są certyfikowane unijnym znakiem oryginalnego produktu regionalnego.
Grzyby, szczególnie borowiki to nie tylko biologia i ekonomia, to również ogrom tradycji i szeroki zakres sztuki kulinarnej. O jednej i drugiej dowiemy się z „Biografii prawdziwka”. Pisząc o prawdziwkach Pal Karlsen nie mógł pominąć tego, jak spore znaczenie w niektórych państwach europejskich ma zbieranie i spożywanie grzybów, wyraźnie dzieląc narody na grzybolubne i grzybosceptyczne. W książce znaleźć też można wiele grzybowych przepisów kulinarnych, w tym dwanaście wigilijnych potraw – zgodnych, czasem odrobinę zmodyfikowanych, z polską tradycją obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia, w której grzyby zajmują bardzo ważne miejsce.
Książkę Norwega czyta się wyśmienicie. Jest napisana lekko i z polotem, a co ważne nie stroni od wprowadzania naukowego słownictwa – doskonale zresztą wyjaśnionego. Choć oczywiście nie jest to pozycja naukowa, więc używane jest ono jedynie tam, gdzie temat borowików został poruszony głębiej w ściśle biologicznym sensie. Nie zabrakło również wymienionych źródeł, do których autor sięgał podczas pracy nad książką. Zrozumienie tematu jest łatwiejsze, dzięki prostym, ale zawierającym konkretne informacje tabelom. Liczne zdjęcia, prezentujące książkowego bohatera cieszą oko.
Spodziewałam się, że „Biografia prawdziwka” będzie książką, która przyniesie mi wiele radości i nie pomyliłam się. Lektura upłynęła mi znakomicie, a i wyniosłam z niej sporo naprawdę ciekawych informacji. To pozycja, która natychmiastowo wzbudza w czytelniku chęć wyprawy do lasu w poszukiwaniu borowików i to jest jej najlepszą rekomendacją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.