Autor: Francois Rabelais
Tłumaczenie: Tadeusz Żeleński-Boy
Tytuł oryginału: Le vie de Gargantua et de Pantagruel
Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2017
Dzieło Francoisa Rabelaisego to książka niezwykle ważna w dorobku francuskiej literatury, bez zbędnej przesady można nazwać je jednym z największych klasyków prozy szesnastego wieku. Obrazoburcza i prześmiewcza, w czasach, w jakich powstała cieszyła się zarówno wielkim uznaniem, jak i sporą dezaprobatą. Dziś odbiór „Gargantui i Pantagruela” jest zupełnie inny, a to co wzburzało czytelników współczesnych autorowi, w nas budzi uśmiech lub staje się niezupełnie zrozumiałe. Najnowsze wydanie, które ukazało się nakładem wydawnictwa MG, to przekład Tadeusza Boya-Żeleńskiego opatrzony licznymi komentarzami tłumacza, w których próbuje wyjaśnić czytelnikom najważniejsze elementy dzieła, które ze względu na swój silnie satyryczny charakter nieco się zestarzało.
W książce zawarto pierwsze trzy tomy „Gargantui i Pantagruela”. Już ze wstępu dowiadujemy się, że tom pierwszy wcale nie był nim, jeśli chodzi o chronologię pisania i powstał później w ramach uzupełnienia księgi Pantagruela. Gargantui poświęcona jest właśnie pierwsza część książki, w pozostałych dwóch główną postacią staje się jego syn – Pantagruel.
Gargantua i Pantagruel, to olbrzymy władające Amauros, dosłownie tajemniczym miastem w legendarnej Utopii. I choć o położeniu ich ojczyzny niewiele wiemy, to nie przeszkadza to bohaterom podróżować po Francji i innych miejscach Europy. Zarówno ojca jak i syna charakteryzuje wręcz epikurejskie podejście do życia, w którym głównym celem jest zapewnienie sobie przyjemności, czy to przez rozkosze stołu, czy też w inny sposób. Jednak gdy przychodzi chwila próby i gry potrzebne jest męstwo oraz spryt, olbrzymy bez wahania stają naprzeciw wyzwaniu. Spotkanych ludzi traktują z wyrozumiałością i życzliwością, a ich dobroć i protekcjonizm wobec nich mogą zaskakiwać. Choć gdy trzeba działać zdecydowanie żaden z nich się nie waha i z pewnością wykorzystują własną przewagę do osiągnięcia celu.
„Gargantua i Pantagruel” to mocno rozbudowana satyra na współczesność. Autor nie wahał się wyśmiać wszystkiego, co miał okazję poznać. Obrywa się kościołowi i władzy, szlachcie i ludziom niższych stanów, kobietom i mężczyznom. Przedstawione postacie posiadają cechy rozwinięte wręcz do karykaturalnych rozmiarów, co tylko podkreśla prześmiewczy charakter książki. Wiele z zawartych w powieści aluzji i nawiązań dziś jest zupełnie niezrozumiała, często nawet komentarz tłumacza niewiele pomaga, gdyż dla niego okoliczności powstania dzieła są prawie tak samo odległe jak dla współczesnych czytelników. Sporo tematów jednak ma wymiar znacznie bardziej uniwersalny i wciąż aktualny.
Powieść Rabelaisego to dzieło, do którego bardzo dobrze pasuje, powstały na jego podstawie przymiotnik – gargantuiczny. Autor nie szczędzi czytelnikom dokładnych wyliczeń i określeń, przez co książka jest wręcz najeżona epitetami, porównaniami i nawiązaniami do antyku. Język jakim posłużył się autor, jest niezwykle bogaty i plastyczny. Mimo nagromadzenie środków stylistycznych „Gargantuę i Pantagruela” czyta się bardzo płynnie. Bardzo liczne ale i niezwykle krótkie rozdziały również usprawniają lekturę.
Nie można powiedzieć, by dzieło Rabelaisego się nie postarzało. Specyficzny, satyryczny charakter powieści trudno w pełni zrozumieć w zupełnym oderwaniu od czasów, w których powstała. Nie znaczy to jednak, że po „Gargantuę i Pantagruela” nie warto sięgnąć. Dzięki przedmowie i komentarzom Tadeusza Boya-Żeleńskiego możemy nieco lepiej zrozumieć, że fragmenty, do których dziś podchodzimy z lekkim uśmiechem, dla współczesnych Rabelaisowi były skandaliczne. I choć dzisiaj śmieszą nas zupełnie inne jej fragmenty, niż dawniejszych czytelników, to jednak nadal wiele poruszanych tematów pozostaje aktualna a rubaszny styl w jakim książka została napisana również sprawia pozytywne wrażenie.
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.