Zastanawiałam się, czy dzisiaj uraczyć Was moim Drodzy Czytelnicy ucztą dla ciała, czy ucztą dla ducha. Zdecydowałam się na to pierwsze i w związku z tym podam przepis, który nabyłam od szwagra i jak zwykle nieco zmodyfikowałam niedawno. W sumie ciasto robiłam dziś drugi raz. Może tak na zachętę:
Ciasto do najtańszych nie należy, widać to choćby po składnikach, ale zdecydowanie warto czasem zaszaleć, gdyż jest przepyszne. A potrzebne będą:
- 4 tabliczki gorzkiej czekolady (w sumie jakość dowolna)
- Kostka masła
- 200 g solonych pistacji (w łupinach, po wyłuskaniu zostanie pewnie ze 100 gram)
- 100 g orzechów nerkowca
- 8 jajek
- 0,5 szklanki cukru (ja robię ciasto pół słodkie, więc jak ktoś woli słodsze, to można dać szklankę)
- 1 szklanki mąki (im niższy typ tym lepsza mąka)
Przygotowanie jest banalne i dość szybkie, co ważne, gdy nam się mają goście za godzinkę zwalić.
Zaczynamy od rozpuszczenia w kąpieli wodnej kostki masła i czekolady (genialny jest garnek z płaszczem wodnym!) W misce ucieramy jajka, w całości, bez rozdrabniania się na żółtka i białka. Dodajemy cukier i mąkę, potem rozpuszczoną mieszaninę tłuszczu z czekoladą, by na końcu dosypać orzechów i pistacji. Mieszanina wygląda dość niepozornie, za to ten unoszący się zapach czekolady...
W cieście nie ma żadnego środka spulchniającego, więc nie będzie rosło. Wystarczy mu 15-20 minut w piekarniku nagrzanym do 210 stopni. Można śmiało wrzucić je w chłodny piekarnik. Gdy zaczyna unosić się aromat podpieczonej czekolady, znaczy że można je śmiało wyciągać. Z dużej blach otrzymuje się taki popękany placuszek:
A po pokrojeniu na niewielkie kawałki można podawać na stół:
Może upiekę, bo wygląda smakowicie, a ja ostatnio mam fazę na wypieki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajnie, że zamieściłaś też zdjęcia wypieku, robi wrażenie, a Ty narobiłaś mi ochoty na ciasto, od którego tyję hehehe :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto czekoladowe. Dla mnie tylko takie mogło by istnieć.
OdpowiedzUsuńjejku kobieto zaraz zwariuję, wygląda bosko, daj gryza:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńAch, jakie cudo! Uwielbiam czekoladowe ciasta. Muszę koniecznie wypróbować ten przepis :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, mam nadzieję, że tak samo pysznie smakuje
OdpowiedzUsuńSpróbuj a się przekonasz :) Naprawdę warto, jak za pierwszym razem zrobiłam pół porcji to rozeszło się, jak tylko nieco ostygło :)
Usuń