Tak chodzi za mną od jakiegoś już czasu lista ukochanych postaci wykreowanych przez rozmaitych autorów. Są czasem postacie, które lubi się mimo wszytko. Mimo ich dziwactw, a może właśnie dzięki nim, sprawiają, że darzę je wielką sympatią. Dziś dla odmiany kolejność celowa.
10. Rodrigo Borgia Postać autentyczna, którą znam z powieści Maria Puzo Rodzina Borgiów. Zachwycił mnie swym geniuszem, który objawiał się, gdy papież Aleksander VI umacniał swoją władzę. Potrafił przewidzieć prawie wszystko, dzięki czemu trwał na Piotrowym Tronie. Bardzo zajęty sprawami wielkiego świata, nie zauważył co dzieje się u jego boku. Chęć dominacji i brak zrozumienia własnych dzieci doprowadziły go do zguby. Jednak mimo jego licznych wad polubiłam go i chociaż koniec, który go spotkał był jak najbardziej zasłużony, to żal mi było wielkiego, nieskończonego dzieła jego życia.
9. Longinus Podbipięta Bohater Ogniem i mieczem Henryka Sienkiewicza. Dobrotliwy Litwin, którego nie sposób nie lubić. Postać potężna o równie wielkim sercu. Często naiwny, jednak zawsze prawy i przez swe śluby przesadnie cnotliwy. Jego umysł do zbyt lotnych nie należał, jednak braki nadrabiał oddaniem dla przyjaciół i ojczyzny. Bardzo mi było smutno, gdy autor postanowił go uśmiercić.
8. Kedrigern Po raz pierwszy spotkałam go w książce Głos dla księżniczki Johna Morressy. Jest czarodziejem, który bardzo nie lubi wyruszać z domu. Największą grozę budzą w nim przygody. Autor jednak co rusz zmusza go do wyruszenia ze swej przytulnej siedziby. Jest postacią dość zabawną, czarodziejem, który nie budzi nabożnego lęku, zamieniając go w sympatię. Zawsze skłonny do pomocy, potrafi poświęcić swój cenny spokój i czas dla tych, którzy go potrzebują. Nie omieszka przy tym ponarzekać na niewygody, które go z racji podejmowanego zadania spotykają.
7. Pippi Pończoszanka Wykreowana przez Astrid Lindgren idolka mego dzieciństwa. Zawsze pełna humoru i szalonych pomysłów. Samodzielna i samowystarczalna dostarczała swym przyjaciołom niesamowitych wrażeń a mnie, gdy czytałam o jej przygodach mnóstwo uśmiechu. Opowieści o jej perypetiach były jedną z pierwszych książek do których wracałam wielokrotnie. Pozostał mi do niej ogromny sentyment.
6. Lord Vetinari Patrycjusz Ankh Morpork stworzony przez Terry'ego Pratchetta. Pojawia się w wielu powieściach ze Świata Dysku. Zawsze osiąga swój cel, choć nie zawsze w sposób w pełni uznany za moralny. Pod wieloma względami geniusz, potrafi świetnie poradzić sobie z każdym kryzysem, który spotyka jego ukochane miasto. Manipuluje pojedynczymi ludźmi oraz całymi tłumami, nie boi się wyzwań, które pomogą mu podkreślić swą wielkość. Obok Śmierci jest moim dyskowym ulubieńcem.
5. Babunia Jagódka Wiedźma mieszkająca w Wilżynskiej Dolinie, wykreowana przez Annę Brzezińską. Jak na wiedźmę przystało jest wredna i złośliwa. Nie lubi ludzi, tolerując ich co najwyżej. Wymaga od nich należytego szacunku, który wzbudza strachem. Nosi w sobie wielką tajemnicę, którą autorka dawkuje nam dość homeopatycznie. Jak na wiedźmę przystało ma swe słabości, które zaspokaja w miarę możliwości. Ma w sobie coś, czym zjednała sobie moją sympatię, choć w książkach Brzezińskiej nie brakuje niebanalnych postaci.
4. Emma Woodhause Stworzona przez Jane Austen dziedziczka fortuny, która w przeciwieństwie do pozostałych bohaterek powieści tej autorki nie musi się martwić o swoją przyszłość. Jest dziewczyną bystrą i inteligentną, jednak nie jest wolna od dumy oraz naiwności. Chociaż bardzo się stara pełna jest prostych ludzkich słabości i chyba dzięki temu jest tak niezmiernie sympatyczna.
3. Emiel Regis Rohellec Terzieff Godefroy Wampir wykreowany przez Andrzeja Sapkowskiego w pięciotomowej Sadze o Wiedźminie. Inteligentny, wielowiekowy humanista i cyrulik. Z racji ogromnego doświadczenia posiada wiedzę o świecie, którą czasem lubi się popisywać. Jednak uderzające jest w nim to, jak bardzo jest bardzo ludzki. Jedna z nielicznych postaci będąca bardzo porządną osobą w całej sadze. Zdecydowanie mój ulubieniec wśród postaci wykreowanych przez Sapkowskiego.
2. Aphrael Stworzona przez Davida Eddingsa w cyklu Ellenium, pojawia się również w cyklu Tamuli. Boginka, która przybrała postać małej dziewczynki by móc wpłynąć na losy świata. Jest postacią bardzo uroczą. W subtelny sposób manipuluje swoimi bliskimi. Jednak proces ten sprowadza się raczej tylko do pchnięcia ich naprzód, niż do zmuszania ich do podjęcia działań, które są sprzeczne ich naturze. Inspiruje ich do podejmowania właściwych decyzji. Robi to w tak uroczo niewinny sposób, że trudno jej nie lubić. Jej pojawienie się na stronach książki, zawsze wywołuję uśmiech na mej twarzy,
1. Herkules Poirot Postać detektywa stworzona przez Agathę Christie, pojawia się w bardzo wielu historiach. Choć z czasem robi się coraz starszy, to i tak zawsze jest tym samym perfekcyjnym i pedantycznym sobą. W pewnym sensie pokochałam go już przy pierwszym kontakcie. Jego słabostki, jak miłość do symetrii i dobrej kuchni są urocze i dodają mu realizmu. Jego zmysł postrzegania świata i znajomość ludzkiej natury budzą podziw i zaskakują. Jest jednym z tych fikcyjnych bohaterów, z którymi bardzo chętnie bym porozmawiała.
Zapewne pominęłam całą gromadę pasjonujących literackich bohaterów. Wybór jak zwykle nie był łatwy. Ciekawa jestem, do jakich postaci Ty Drogi Czytelniku czujesz sympatię? Czy jest jakiś książkowy bohater kto Cię uwiódł? Zachęcam do komentowania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.