poniedziałek, 8 lipca 2013

Uczta dla oka- przynajmniej dla niektórych

  Zainspirowana przez Moreni z bloga z Pamiętnika książkoholika porobiłam zdjęcia mojej biblioteczki, no dobra, tak jednej trzeciej/połowy biblioteki rodzinnej, zbieranej przez dwa pokolenia. W domu pomieszkują w chwili obecnej 1444 książki. Tych na zdjęciu jest około 600-700, nie chce mi się liczyć by ustalić ich dokładną liczbę. Na dwóch wysokich regałach i dwóch wiszących półkach (własnej produkcji) upchnięte zostały: książki dla dzieci i młodzieży, w tym książki edukacyjne, klasyka literatury światowej i polskiej, fantastyka i klasyczne kryminały (tu w sumie raptem kilku autorów). Już nie bardzo wiem, gdzie dostawiać kolejne tomiszcza, ale z drugiej strony na książki miejsce zawsze się znajdzie. Po tym przydługim wstępie zapraszam do podziwiania zdjęć, póki są jeszcze aktualne, ale w tym miesiącu zbyt wiele książek mi nie przybędzie, chyba... Nie do końca jestem zadowolona z ułożenia książek na półkach, ale póki co nie mam lepszej koncepcji, choć zawsze intensywnie je przekładam, by nowe książki wcisnąć tam, gdzie ich miejsce.

   Półka pierwsza i druga: Książki edukacyjne i literatura dla dzieci. Na zdjęciu nie ma małych książeczek o grubych kartkach, zawierających pojedyncze wiersze Tuwima, czy Brzechwy.

   Półka trzecia i czwarta: Klasyka literatury młodzieżowej (w większości) przechodzi płynnie w klasykę francuską, w cieniu chowa się Muarice Druon i jego Królowie przeklęci. Pętla sokolnika i Finn nieokiełznany są do przejęcia, za to pierwszy tom Teatru Moliera jest mocno poszukiwaną pozycją.

   Półka piąta i szósta: Klasyki francuskiej ciąg dalszy i pierwsza z osobistych półek, dolną zdominował Alexandre Dumas ojciec. Później klasyka grecka, włoska, chińska i amerykańska przechodzą płynnie w klasykę brytyjską.

   Półka siódma: Na tej półce dominuje Shakespeare, wydania, które stanowią taką piękną kompozycję, to wydania ze sztukami na DVD, nagrane przez BBC, brakuje mi tylko Snu nocy letniej. Wciąż brytyjscy klasycy, w tym kilka obcojęzycznych pozycji.

   Półka ósma i dziewiąta: Czyli końcówka klasyki brytyjskiej, nieco klasyków rosyjskich i w końcu klasyka polska, w której dominuje Sienkiewicz.

  Półka dziesiąta i jedenasta: Końcówka polskiej klasyki, poprzez powieści przygodowe przechodzi w polską fantastykę, myślę, czy przygodowych nie przenieść do młodzieżowych, ale póki co zostają. Na zdjęciu brakuję pożyczonej Baśni Średniowiecznej Pawła Rochali, zostało nawet miejsce na nią.

   Półka dwunasta i trzynasta: Te półki mają patronów. U góry rządzi Jacek Komuda na dole Jacek Piekara. Czyli końcówka  (nie cała) polskiej fantastyki, dalej znajdują się książki, które nie bardzo wiedziałam gdzie upchnąć, jeszcze dalej książki męża. Na zdjęciu brak jest pożyczonej Spowiedzi Heretyka Adama Darskiego oraz Narzędzi mroku Alfreda Price'a, choć miejsce już zdążyło wyparować.

   Półka czternasta i piętnasta: Tu rządzą książki męża, czyli motoryzacja i felietony Clarksona.

  Półka szesnasta i siedemnasta: Pojawiła się tu moja skromna kolekcja SciFi, reszta fantastyki polskiej (Biały tygrys i Połowa nocy są do przejęcia) oraz fantastyka zagraniczna. Na zdjęciu brak książki: Z miłości do prawdy Kariny Pjankowej, również pożyczona i znów nie ma dla niej miejsca.

   Półka osiemnasta: Tu rządzi jeden autor, brakuje mi raptem kilku jego książek do kolekcji.

  Półka dziewiętnasta i dwudziesta: Pratchetta ciąg dalszy, fantastyki zagranicznej również. Heroizm dla początkujących szuka nowego domu, a Igrzyska śmierci już znalazły, ale gdzieś je trzymać muszę zanim pójdę na pocztę.

   Półka dwudziesta pierwsza: Na niej rozłożył się niepodzielnie David Eddings, nieco miejsca udostępnił żonie. Dom obiecany na samym końcu wkrótce będzie musiał znaleźć inną półką, gdyż czekam na cztery  książki Eddingsa, które już zamówiłam i w ten sposób skompletuję jego twórczość.

   Półka dwudziesta druga i dwudziesta trzecia: Agatha Christie ma u mnie dwie pełne półki i jeszcze kawałek kolejnej, ale do pełnej kolekcji jej dzieł jeszcze mi nieco brakuje.

   Półka dwudziesta czwarta i dwudziesta piąta: Tu podziała się reszta książek Królowej kryminału,  w tym The ABC Murders w oryginale, ponadto inne kryminały. Na zdjęciu brakuje dwóch tomów przygód Sędziego Di Roberta van Gulika, które również zostały pożyczone i póki co mają nawet gdzie wrócić.

   Fragment półki dwudziestej szóstej: Tu upchnięte na siłę nieco kryminały Ellis Petters o braciszku Cadfaelu.

   I tym skromnym fragmentem zakończę dzisiejszą prezentację biblioteczki. Na zdjęciach brakuje komiksów, są upchnięte w kartoniku i stosika książek dla małego dziecka, te to syn roznosi po całym domu. Mam nadzieję, że dostarczyła Wam nieco wzruszeń i może odrobinkę zazdrości. Może niedługo skuszę się na kolejne fotki, reszty mojej biblioteczki, choć mogą nie być tak zajmujące.

14 komentarzy:

  1. Uczta dla oka no i dla zmysłów :) też chciałam porobić zdjęcia mojego regału książkowego, ale nie wytrzymał naporu książek i stoi taki połamany i straszy gości, zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku ale tego masz! a ja myślałam że mam dużo książek! U mojej mamy jest jak w bibliotece, coś podobnego do Ciebie. Podoba mi się Twoja cała klasyka, sporo też SF - super! jedynie to jakoś Clarkson mnie drażni, nie wiem dlaczego:) Ale biblioteczka cudna, sporo z tego czytałam, wielu jeszcze nie. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow! ale cudeńka!:) podzieliłabyś się:P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przyjemnie spędziłam czas przy tym pości podziwiając Twoje półki. Bardzo chętnie zapoznam się z resztą Twoich książek, więc nie czekaj długo aby nam je pokazać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale cudeniek ;) Też widzę masz seriami poustawiane, ja gatunkami/seriami, ale i tak miejsca wciąż brak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na pierwszym miejscu stoi autor :) A autorzy są ustawieni pod kontem kraju ojczystego. Serie tylko wtedy, gdy się uda połączyć z powyższymi założeniami. Nie jest to idealne rozwiązanie, bo mi się kilka dziecięcych książek w klasyce zamieszało, ale jest nieźle. Staram się też wymiary tak ustawiać, by kompozycja była znośna dla oka.

      Usuń
  6. Ależ przepięknie poukładane! Moje po prostu stoją w miarę alfabetycznie no i w miarę wymiarowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zatraciłam się w tej Twojej biblioteczce, jak pięknie i tematycznie poukładane :) jest co czytać :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko wywołało u mnie napady zazdrości, żartuję :P Świetne półki, najbardziej sama chciałabym uzbierać kryminały Christie, przeczytałam na razie kilka, ale chcę to zmienić. Do tego polska i zagraniczna fantastyka, muszę Ci zabrać :P

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niezła kolekcja i jak ładnie uporzadkowane :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Imponująca biblioteczka.^^ Ale najfajniejszy chyba z niej Pratchett.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, tam są same fajne książki :P Z Pratchetta ciągle jeszcze nie kupiłam sobie Spryciarza z Londynu, no i Ostatniego bohatera też mi brak...

      Usuń
  11. Dziękuję Wam Wszystkim za miłe słowa :) Książki już poprzestawiałam, zrobiłam większy porządek w literaturze młodzieżowej i przygodowej oraz parę nowych książek musiałam upchnąć :)

    OdpowiedzUsuń

Zachęcam do komentowania, choć lojalnie ostrzegam, że komentarze poniżej pewnego poziomu nie zostaną opublikowane.